Nie od dziś wiadomo, że jestem fanką różnorodnych produktów do ust. Przygotowałam sobie listę tych, które według mnie zasługują na największą uwagę i które mam nadzieję będę mogła w najbliższej przyszłości przetestować. Lista ta oczywiście nie zawiera wszystkich kosmetyków, jak i tych, które już miałam okazję sprawdzić. Poruszałam się w przedziale cenowym +/- 10 zł. Zapraszam.
1. Floslek - wciąż nie udało mi się przetestować
żadnej wazeliny tej marki. Na blogach czytałam skrajne opinie, dlatego
jestem ciekawa jak ten produkt sprawdziłby się u mnie. Na stronie producenta wazelina kosztuje 6,70 zł, ale widywałam ją w niższej cenie.
2. Laura Conti - tę markę będę miała okazję poznać już w najbliższym czasie, ponieważ mam w domu pomadkę aloesową. Nie mogę się doczekać aż ją wypróbuję, ale wersja z wiśniowa z efektem chłodzenia także brzmi zachęcająco.
3. Ziaja - wiele razy chciałam kupić balsam do ust Ziai, ale jakoś nigdy nie udało mi się tego dokonać. Ziaję dostajemy w tubce. Dostępne są 4 warianty: kokosowy, oliwkowy, pomarańczowy i masło kakaowe.
4. Alterra (3,99 zł) - pomadki dostępne w Rossmannach podbijają serca kobiet. Czytałam, że są nie tylko wykorzystywane w pielęgnacji ust, lecz również rzęs. Używałyście jej jako "odżywki" do rzęs? Są efekty?
5. Carmex - tego produktu chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Jest dostępny w słoiczku, sztyfcie oraz tubce. Chętnie wybrałabym wersję miętową lub truskawkową (8,99zł)
6. Tisane (7 zł) - już tyle dobrego słyszałam o tym balsamie do ust, że w końcu chciałabym go sama wypróbować. Polecacie?
Jak myślicie, co powinnam przetestować w pierwszej kolejności?
Oj wazelina Flos-lek to jest gunwo jakich mało:( Tisane moze być ale trzeba trochę czekać na efekty, Carmexu nie lubie ze wzgl na mrowienie
OdpowiedzUsuńNie lubię Carmexu, ale Tisane już tak :) Moje usta już zaczynają odczuwać chłód ;(
OdpowiedzUsuńMam miętowy Carmex i jest całkiem ok.
OdpowiedzUsuńWazeliny flos lek nienawidzę, ale za to alterrę uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńCarmex bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten kokosowy balsam do ust Ziaji <3
OdpowiedzUsuńCarmex straszliwie mnie kusi ;) Alterka sie nie zachwycilam.
OdpowiedzUsuńJa bym spróbowała produktu Alterry. Te kosmetyki zazwyczaj mają dobry skład, używam szamponów i kremów pod prysznic.
OdpowiedzUsuńAlterra i Tisane są świetne. Floslek bez szału :)
OdpowiedzUsuńChcę ten kokosowy z Ziaji :)!
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny wybór, kiedyś w Super Pharm widziałam sztyfty do ust jak cola, sprite... ciekawe czy dobre są.
OdpowiedzUsuńKokosowa ziaja jest genialna ;) Uwielbiam ten balsam.
OdpowiedzUsuńJa używam Carmex, fajniy efekt chłodzący daje :)
OdpowiedzUsuńTylko i wyłącznie Carmex! Wracam do niego niejednokrotnie :)
OdpowiedzUsuńAlterra się na rzęsach u mnie nie sprawdziła, ale do ust jest świetna:)
OdpowiedzUsuńCarmex - mam wersję miętową, która czeka na testy :]
OdpowiedzUsuńCarmexu na zimę nie polecam, trochę nieprzyjemne wrażenia na ustach daje, kiedy wyjdziemy na zewnątrz.
OdpowiedzUsuńMiałam 4 i 5-obydwa bardzo polecam:)
OdpowiedzUsuńTisane mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą wazelinkę z flosleku i carmex,
OdpowiedzUsuńbalsam do ust Ziaji lubię ale ten oliwkowy
OdpowiedzUsuńMialam Carmex w sloiczku, okropnosc!
OdpowiedzUsuńWazeliny z flaslek nie polecam, miałam poziomkową i moje usta po niej były w opłakanym stanie
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam wszelkie mazidła do ust ;) ale najbardziej te prawie niewidoczne i co najważniejsze - nieklejące, jak np. pomadki ochronne z Nivei :)
OdpowiedzUsuńLaura Conti czeka u mnie na testowanie, wazeliny odpadają w przedbiegach, bo przez głównie zawartość parafiny dają jedynie pseudo-efekt nawilżenia tworząc film okluzyjny, który jednak nie nawilża skóry. Balsam z Ziai miałam w wersji czekoladowej i niestety nie sprawdził się, działał podobnie jak wazeliny. Carmex miewam i lubię, w szczególności wersje w tubkach. Za to Tisane w słoiczku to mój ulubieniec. Przepięknie nawilża usta, cudownie pachnie i jest niezwykle wydajny. Polecam z czystym sercem.
OdpowiedzUsuńTisane, kupiłam, używałam.. ale nie miałam takiego wow jak inni ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Carmex jest moim ulubieńcem i tylko on uratował mnie kiedy miałam ogromny problem z pękającymi ustami.
OdpowiedzUsuńwazelinkę z Flos-Leku mam w wersji pomarańczowej i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTisane! Świetnie sprawdza się też na rzęsach jako odżywka ;-)
OdpowiedzUsuńchętnie sobie zakupie ten kokosowy z ziaji :D
OdpowiedzUsuńCarmex to mój ulubieniec ;)
OdpowiedzUsuńa ja Carmexu nie lubię:/
OdpowiedzUsuńJa używałam Altery do rzęs i polecam ją każdemu kto ma rzęsy bardo słabe :) Świetnie odbudowuje rzęsy już po 2 tygodniach :) Na moim blogu są efekty jeśli jesteś zainteresowana :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń