Cześć!
Są takie produkty, o których istnieniu dowiedziałam się dopiero, gdy założyłam bloga. Tak było w przypadku kremu ochronnego półtłustego Alantan Dermoline. Niska cena i dość pozytywne opinie sprawiły, że chciałam jak najszybciej go wypróbować. Właśnie kończę pierwszą tubkę, dlatego chciałabym się z Wami podzielić opinią na jego temat. Zainteresowanych zapraszam :)


Alantan Dermoline, Krem ochronny półtłusty z witaminami A + E
Cena: ok. 8 zł
Pojemność: 50 g
Dostępność: apteki

Opakowanie:
Krem jest zapakowany w papierowy kartonik, którego już nie posiadam :) Natomiast tubkę, w której kupujemy krem można wygodnie postawić - nie zajmuje wiele miejsca. Tubka jest miękka, nie ma problemów z wydobyciem kremu, nawet pod koniec użytkowania.

Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol and Polysorbate 60, Octylododekanol, panthenol and Propylene Glycol, Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Cyclopentosiloxane, Caprylic/Capric Triglyceride, Paraffinum Liquidum, Allantoin, Dimethicone, PEG-8, Tocopheryl Acetate, Ethylparaben, Methylparaben, Propylparaben, Retinyl Palmitate, Citric Acid.
Obietnice producenta:



Moja opinia:
Krem ma dość gęstą konsystencję i jest lekko tłusty. Nie zostawia na twarzy tej znienawidzonej przez wiele osób tłustej warstwy, jednak po jego użyciu mam takie wrażenie, że moja skóra jest chroniona. Cera po aplikacji nie świeci się mocno, ale widać, iż jest nawilżona. Mimo wszystko osoby, które mają duże problemy z suchością skóry będą musiały uzbroić się w cierpliwość. 
Moja skóra nie ma tendencji do zapychania, ale wydaje się, że ten krem krzywdy nie zrobi. W końcu może być stosowany nawet u niemowląt. Wiem, że ma w składzie parafinę, ale jakoś mi to nie przeszkadza :)
 

Drugą tubkę kremu podarowałam mojej siostrze, która miała problemy ze skórą dłoni. Po dwóch tygodniach regularnego używania problem łuszczącej się skóry u mojej siostry zniknął. Krem działa :) Co ważne, szybko się wchłania, więc moja siostra mogła szybko wracać po aplikacji do domowych obowiązków.


Polecam Wam ten uniwersalny krem - sprawdzi się w pielęgnacji całego ciała. 

 

33 komentarze:

  1. mam niebieską wersję i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze tych kremów, ale fajnie, że są takie uniwersalne i działają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ochotę na ten krem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. moja sucha cera nie lubi tłustych i półtłustych kremów. Ale kiedys alantan uratował moją skórę pod pachami.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój chłopak pamiętam takim kremem smarował swój świeżo robiony tatuaż :) i się sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę ten produkt pierwszy raz ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę go wypróbować, sporo schodzi u mnie tego typu specyfików ;) Ale używam ich tylko do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o tym produkcie ;)
    http://pieknekosmetyki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tego kremu, ale teraz się zainteresowałam, skoro niedrogi i skuteczny to pewnie kiedyś wypróbuję do rąk właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. też go polecam, jest wart wypróbowania.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszy raz taki produkt widzę, będę musiała wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam o nich wiele dobrego. Swego czasu również chciałam się na nie skusić:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Parafina na szczęście jest dosyć daleko w składzie, więc nie powinna nikomu przeszkadzać :) Zaciekawiło mnie jego działanie na dłonie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Też tak mam że gdy nie blog to nie znałabym większej połowy tego co miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. a wiesz że jeszcze tego cudaka nie miałam? tak go wszyscy chwalą a ja dalej nie mam opini nań;p

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam o nim dużo dobrego :) Muszę kiedyś wypróbować na swoich dłoniach :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam wersję fioletową i ją uwielbiałam, teraz zużywam zapasy innych kosmetyków i szybko wracam do alantanu ;]

    OdpowiedzUsuń
  18. Na pewno zawsze warto mieć krem alantoiną, mi się przydaje przynajmniej.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wiele dobrego czytałam na jego temat :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z tym kremem nie miałam do czynienia, ale na co dzień używam lekkiego kremu Alantan Dermoline i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wszyscy chwalą, muszę w końcu spróbować.
    Czekam na kolejną recenzję, będę tutaj wpadać częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nigdy nie miałam do czynienia z tym kremem.

    OdpowiedzUsuń
  23. do dłoni mógłby mi sie przydać:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ten krem jest świetny,polecam produkty tego typu jak i maść z witaminą A;))

    OdpowiedzUsuń
  25. Dużo dobrego o nim słyszałam i w końcu muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Same dobrze rzeczy o nim czytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Warty wypróbowania, i tak samo jak ty o wielu kosmetykach dowiedziałam się po założeniu bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja wolę wersję lekką, bo nie zostawia tego tłustego filmu. Ale i tak znam dużo lepsze produkty nawilżające.

    OdpowiedzUsuń
  29. Serię dermoline znałam jeszcze przed okresem blogowania, więc te kremy zdążyły mi się już znudzić, bo kupowałam je non stop :P Od różowej wolałam zdecydowanie wersję niebieską, najlżejszą;)

    OdpowiedzUsuń
  30. nie miałam z nim jeszcze do czynienia :)

    OdpowiedzUsuń