Hej!
Można powiedzieć, że boję się słońca. Nie unikam go jak mogę, bo lubię być opalona, ale stosuję kremy z wysokim filtrem. Zwłaszcza na twarz. Ochrona cery naczynkowej latem jest bardzo istotna. Pierwsze dłuższe opalanie zawsze kończyło się u mnie zaczerwienieniem twarzy oraz nosa. W tym roku jednak postawiłam na krem Ziai. Mój biały pomocnik spisał się świetnie, choć jak się okazało nie był do końca biały...
Ziaja Sopot Sun, Antyoksydacjny krem z witaminą C SPF 50 +
Cena: ceny wahają się w zależności od sklepu i apteki, 15-20 zł
Pojemność: 50 ml
Dostępność: drogerie, apteki, sklep internetowy producenta
Opakowanie:
Przyjemne dla oka, minimalistyczne. Krem wydobywa się przez niewielki otworek. Podoba mi się biel opakowania i letnie napisy. Tubka jest bardzo poręczna, ale wydaje mi się, że trudno będzie zużyć krem do końca bez rozcięcia plastiku.
Skład:
W składzie znajdziemy witaminę C, która działa antyoksydacyjnie, wspomagając skuteczność filtrów.
Moja opinia:
Moim zdaniem krem bardzo dobrze chroni skórę przed słońcem. W tym roku (gdy używałam tego kremu) nie doświadczyłam pierwszego buraka, który zwykle pojawiał się, gdy za pierwszym razem na plaży dłużej przebywałam na słońcu. Mile zaskoczyła mnie konsystencja tego kremu - jest bowiem lekka, delikatna i szybko się wchłania. Zielonkawo-żółtawa barwa kosmetyku delikatnie maskuje drobne pajączki i zaczerwienienia. Krem nie zostawia na twarzy białych smug.
Krem stosunkowo szybko się wchłania, pozostawiając na twarzy lekką warstewkę ochronną. Nie uczulił mnie, nie zauważyłam, by działał negatywnie na moją cerę. Jedyne zastrzeżenia mam do wydajności kremu, ale może to i lepiej, bo przynajmniej zużyję go w tym sezonie. Jest lekki przez co wydaje się, że szybko "znika" z twarzy.
Polubiłam ten krem i chętnie do niego wrócę w przyszłym roku. Oprócz Ziaji wspomagałam się również kremem marki Iwostin, o którym opowiem Wam w kolejnym poście. Wiem, że wakacje się już kończą, ale nie będę czekać z recenzją do kolejnego lata :) Jacy są Wasi ulubieńcy z filtrem na lato?
Krem jest dostępny na stronie e-ziaja i kosztuje naprawdę niewiele.
Krem jest dostępny na stronie e-ziaja i kosztuje naprawdę niewiele.
Lubię Ziaję do opalania ale akurat tego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa na lato lubię stosować krem z filtrem Sensilis :)
OdpowiedzUsuńMiałam inny krem z filtrem z Ziaji. Także go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńja nadal szukam jakiegoś ulubieńca, ziaje kiedyś miałam, dawno temu i był ok ;) ale generalne nie lubię ziaji :)
OdpowiedzUsuńW przyszłym roku, o ile nie zapomnę zerknę na niego :).
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki tej firmy, jednak w opalaniu polegam na olejkach :)
OdpowiedzUsuńUżywam właśnie kremu do buzi Iwostin z ochroną SPF 20.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z witaminą c, ale na ziaji kilka razy już się zawiodłam i raczej nie kusi mnie nic nowego od nich.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o takie typowo kosmetyki z filtrem i do opalania to ja gustuje w olejkach :) Ten krem byłby dobry dla mojego faceta, bo on potrzebuje SPF 50 :)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku używam filtra z Mustela, który dostałam na zlocie blogerskim. Jest ok, choć ma dość gęstą, emulsyjną konsystencję, przez co pozostawia na skórze film. W zeszłym roku miałam filtr z Soraya i szalenie go lubiłam. W przyszłym chyba wypróbuje słynny SunOzon z Rossmana.
OdpowiedzUsuńLubię ziaję, szkoda tylko, że używają filtrów przenikających:( W tym roku jednak miałam Bioderme i SunOzon.
OdpowiedzUsuńMialam go kupić w tym roku, ale wybrałam Iwostin. W przyszłym roku myślę, że skuszę się na ten wlaśnie krem ;)
OdpowiedzUsuń