Cześć!
Nie było mnie tu dość długo, ale problemy osobiste skutecznie nie pozwalały mi się skupić na blogowaniu. Dziś już sytuacja wygląda nieco lepiej, ale następny tydzień będzie kluczowy. Muszę przyznać, że brakowało mi trochę mojego małego blogowego światka i dlatego dziś postanowiłam napisać dla Was parę słów. Będzie krótko i przyjemnie :) Co prawda ostatni wpis o trójce moich wakacyjnych ulubieńców nie cieszył się dużą popularnością, ale nie szkodzi. Myślę też, że kolejne zbiorcze recenzje będą przyjmowały podobny kształt.
Już wielokrotnie wspominałam Wam, że nie maluję się zbyt mocno, co oznacza, że używam jedynie maskary i czasem szminki. Taki mam styl :D Ten post przedstawia moje wakacyjne "makijażowe hity" - o ile mogę się tak górnolotnie wyrazić :P Zapraszam do czytania.
Mój hit wśród maskar - Lash Sensational od Maybelline. Świetnie wydłuża rzęsy i nadaje im mega czarny wygląd. Nie kruszy się, nie osypuje, a wygięta szczoteczka świetnie radzi sobie z rzęsami. Używam go już od zeszłego roku, o ile się nie mylę (oczywiście nie tego samego opakowania). Polecam! Już kiedyś pisałam o tej maskarze (tutaj zobaczycie jak prezentuje się na rzęsach).
Pamiętacie mój post z wakacyjną wishlistą? Rzadko przygotowuję tego typu posty, ale kilka kosmetyków zainteresowało mnie i oczekiwałam, że wyrazicie swoją opinię na ich temat. Cały post można przeczytać tutaj. Wśród moich kosmetycznych marzeń znalazła się matowa pomadka Bourjois Velvet Matte - Don't pink of it! Zakup tego koloru był strzałem w 10. Używam jej już ponad miesiąc i jestem zachwycona. Trwałość jest świetna. Co prawda, niektórzy wcale nie zauważają, że mam ją na ustach, ale dla mnie to jeszcze lepiej :P Nie wysusza ust nadmiernie, a w duecie z odżywczą pomadką peelingującą Sylveco nie zauważycie nawet, że używacie matowej szminki. Pomadka Sylveco jest ze mną od grudnia, w tym czasie zużyłam już 3 opakowania i uważam ją za świetny produkt. Więcej zachwytów przeczytacie w moim wpisie.
Jest skromnie, ale mnie to wystarcza :) Z całą stanowczością mogę polecić Wam te kosmetyki - nie zawiedziecie się :)
Natomiast moich ulubieńców w pielęgnacji twarzy zobaczycie tutaj.
Zastanawiam się nad zakupem tej maskary Lash Sensational :)
OdpowiedzUsuńNA ten tusz do rzęs mam od dawna ochotę :)
OdpowiedzUsuńta szminka z bourjois wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTa maskara zdecydowanie mi się podoba ;) A na Twoich rzęsach wyglądała fantastycznie!
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę, to u mnie do wygrania woski YC :)
Pomadka Sylveco jest super:)
OdpowiedzUsuńulubiona maskara :)
OdpowiedzUsuńpomadka Bourjois Velvet Matte mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńMi się marzy pomadka z peelingiem i chyba na jesień w końcu ją sobie kupię ;)
OdpowiedzUsuńPomadkę z Sylveco na pewno poznam:)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tą maskarę.
OdpowiedzUsuńlubię tę maskarę, daje fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńA ja z kolei nie przepadam, mocno sklejała mi rzęsy :(
UsuńI szczoteczka dla mnie za duża i za gęsta.
Mój ulubiony tusz do rzęs :) a pomadka z Sylveco jest na mojej liście :)
OdpowiedzUsuńżadnego z Twoich ulubieńców nie miałam:)
OdpowiedzUsuńPomadka peelingująca Sylveco bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńta pomadka z Bourjois najbardziej mnie kusi.
OdpowiedzUsuńmam ten sam kolor velvet matte ale jakoś średnio mi się on podoba
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu chodzi za mną ta pomadka z Sylveco :) Muszą ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor ma ta pomadka, ale mnie trochę cena odstrasza :)
OdpowiedzUsuńPomadkę muszę na bank wypróbować:)
OdpowiedzUsuńOczywiście Sylveco miała na myśli:P
UsuńSzminka ma piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńMatowe pomadki z Bourjois są świetne! Mam narazie tylko jeden kolor, mocniejszy od Twjego, ale mam chrapkę na więcej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zarówno pomadkę Sylveco jak i Bourjois, pięknie wyglądają na ustach.
OdpowiedzUsuńNie mialam zadnego z nich ;) Zycze pozytywnego rozwiazania problemow :)!
OdpowiedzUsuńMam ten tusz :) Jest całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, u mnie obecnie tusz MaxFactor.
OdpowiedzUsuńtusz znam i lubię, a o pozostałych dwóch produktach słyszałam wiele dobrego i z chęcią je wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńkupiłam jakiś czas temu przyjaciółce ten tusz i była zachwycona efektem, ale narzekała, że przy demakijażu bardzo wypadały jej rzęsy. Ty tak nie masz? ona musiała zrezygnować z używania tego tuszu właśnie z tego powodu :(
OdpowiedzUsuńPomadka jest ok, ale spodziewałam się czegoś więcej... Maskarę mam w zapasach razem z kilkoma innymi tuszami, więc nie wiem, kiedy wyrobię sobie o niej opinię :P
OdpowiedzUsuń