Cześć!
W tym roku postanowiłam szczególnie zadbać o swoje usta. Spierzchnięte wargi były moją zmorą w okresie jesienno-zimowym chyba każdego roku... Na razie jednak dobrze sobie radzę. Zdecydowałam się używać trzech produktów: kokosowego masełka Nivea, pomadki peelingującej Sylveco i kultowego masełka Nuxe. Chociaż generalnie preferuję produkty w sztyftach, to zimą opatulam się szalem tak mocno, że nie lubię gdy usta przyklejają się do szalika :P Zapraszam wszystkich zainteresowanych, którzy chcą dowiedzieć się jak dbam o usta zimą.
Jak dbać o usta zimą?
Często zadawałam sobie to pytanie - jeszcze do niedawna. Dziś myślę, że ważne jest nie tylko nawilżanie, ale również złuszczanie naskórka - tak, by pozbyć się nielubianych suchych skórek. Peeling dla ust można wykonać za pomocą kryształków cukru połączonych odrobiną miodu. Pomocna może okazać się również szczoteczka do zębów, która zapewni nam delikatny masaż. Usta po takim "zabiegu" wyglądają świetnie i bez szminki, są bowiem lepiej ukrwione i wydają się pełniejsze. Ważna jest jednak systematyczność.
Osobom, które nie mają czasu/ochoty na kręcenie własnych peelingów, polecam pomadkę z peelingiem Sylveco. Jest to mój ulubiony produkt odżywczy - od kiedy poznałam tę pomadkę, używam jej wciąż i wciąż - nie wiem już, który z kolei to mój egzemplarz. Uważam, że sprawdzi się zarówno latem, jak i zimą.
Masełko Nivea w wersji kokosowej gości u mnie już po raz drugi. Jestem wielką fanką kokosa, a to masełko naprawdę świetnie radzi sobie z nawilżeniem ust. Miałam również wersję malinową, ale kokos zdecydowanie ją przebija. Używam kokosa na zmianę z Nuxe. Na początku nie byłam do niego przekonana, ale teraz polubiłam je. Jest bardzo wydajne, a do tego nieźle reperuje usta.
Kupując pomadkę ochronną bądź masełko do ust warto ponadto zwrócić uwagę na skład produktu. Szczególnie pożądane są różnego typu oleje, np. kokosowy, masło shea, witamina A, E. Kiedy skończy nam się pomadka, możemy do regeneracji ust z powodzeniem, wykorzystać miód.
Myślę, że złuszczanie naskórka i porządne nawilżanie to kroki, które sprawią, że nasze usta będą wyglądać świetnie nawet w okresie jesienno-zimowym. Polecam Wam masełka Nivea (zwłaszcza kokosowe) oraz Nuxe, a także odżywczą pomadkę Sylveco. Jeśli jednak nie chcecie wydawać pieniędzy na kosmetyki, do pielęgnacji ust wystarczy Wam miód i cukier.
Chciałabym Wam również przypomnieć o akcji prowadzonej przez portal olx. Codziennie możemy "dokarmić" wybranego psiaka. Zachęcam Was - to nic nie kosztuje :)
W to kokosowe masełko muszę się zaopatrzyć ;)
OdpowiedzUsuńMiałam to kokosowe masełko, na pomadkę Sylveco w tym roku też się skuszę :)
OdpowiedzUsuńChętnie kupię te masełko kokosowe. ; )
OdpowiedzUsuńWszyscy wspominają o tej pomadce z Sylveco i tak mnie kusi, że już długo nie wytrzymam ;) Zapraszam do mnie : http://ma--ry.blogspot.com/
OdpowiedzUsuństawiam na pomadki, masełka mają jak dla mnie niepraktyczną formę aplikacji...
OdpowiedzUsuńNarobiłam sobie strasznej ochoty na tą pomadkę Sylveco. Czy można ją dostać gdzieś stacjonarnie? Nie widziałam o miodzie.
OdpowiedzUsuńWersji kokosowej NIvea jeszcze nie znam:) trochę mnie zniechęca aplikacja paluchem.
OdpowiedzUsuńChyba muszę na zimę kupić ten peeling do ust bo samo balsamowanie nie niweluje problemu ;)
OdpowiedzUsuńChętnie kupię to masełko, bo uwielbiam zapach kokosu w kosmetykach.
OdpowiedzUsuń:*
Pomadka z Sylveco ratuje moje usta w okresie zimowym :)
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom moje usta w gorszym stanie są podczas upałów niż zimą. Ale bez dobrej pomadki nawet nie wychodzę z domu.
OdpowiedzUsuńJa zawsze mam coś ochronnego w torebce ;-)
OdpowiedzUsuńTe pomadka Sylveco jest całkiem w porządku.
OdpowiedzUsuńpomadka sylweco mnie intryguje... :)
OdpowiedzUsuńJa używam głównie pomadek z Nivea :) ale próbuję też innych :)
OdpowiedzUsuńJa zapominam często o pielęgnacji ust :(
OdpowiedzUsuńpomadka z sylveco jest ciekawa.
OdpowiedzUsuńja wspomagam sie naturalnie-peeling ust wykonuj szczotka do zebow,a na noc maseczka z miodu :)
Uwielbiam pomadkę z peelingiem Sylveco, za to masełka Nivea zupełnie się u mnie nie sprawdziły. Osobiście wybieram Tisane w słoiczku lub NUXE Reve de Miel, a do kieszeni czy torebki pomadke ochronną, obecnie mam Laura Conti.
OdpowiedzUsuń