Witajcie!
Jak żyć, chciałoby się rzec, kiedy nasza skóra wymaga nawilżenia, a my
nie jesteśmy zbyt skore do wcierania wszelkiego rodzaju balsamów, maseł
czy mleczek... Podjęłam kilkanaście prób napisania zgrabnego wstępu do tej recenzji :P Nie jest to co prawda niemoc twórcza, ale ja po prostu nie lubię się powtarzać. Wiecie przecież, że nie jestem fanką żmudnego balsamowania ciała. Wiecie też, że niedawno w mojej kosmetyczce zamieszkało sporo nowości marki Ziaja. Wypadkową tych dwóch stwierdzeń jest natomiast bohater dzisiejszego wpisu, czyli mleczko do ciała w sprayu marki Ziaja.
Przyznam, że tego typu produkt jest dla mnie dość innowacyjnym. To moje pierwsze mleczko w formie sprayu, dlatego z lekką dozą rezerwy podchodziłam do tego kosmetyku. Jednak z natury jestem typem osoby, która docenia wszelkiego rodzaju ułatwienia. Jeśli możemy zrobić coś w prostszy sposób, to dlaczego tego nie zrobić? Ziaja ułatwia nam nieco pielęgnację - możemy użyć wygodnego sprayu :)
Od producenta:
Ultralekka receptura w postaci mikroemulsji do pielęgnacji ciała. Zawiera kwas laktobionowy z grupy polihydroksykwasów - PHA o działaniu nawilżająco - łagodzącym, ekstrakty: Cucumi Sativus i Mentha Arvensis oraz prowitaminę B5. Wygodna i przyjemna w aplikacji. Ma energetyczy, lekko chłodzący zapach.
Działanie:
- Skutecznie, szybko i odczuwalnie wygładza skórę.
- Redukuje szorstkość, zapewnia gładkość i elastyczność.
- Łagodzi różnego rodzaju podrażnienia, np. posłoneczne i po depilacji.
Mleczko Ziai ma konsystencję lekkiej, orzeźwiającej mgiełki. Przyjemnie chłodzi, a więc idealnie sprawdzi się podczas letnich wojaży i wyjazdów. Pachnie rześko, na pierwszy plan wysuwa się ogórek, nie musicie obawiać się mięty. Zapach utrzymuje się na skórze przez jakąś chwilę. Poniżej zamieszczam skład mleczka:
Działanie chłodząco-łagodzące miałam okazję sprawdzić po prawie każdej depilacji. Wierzcie mi lub nie, ale
mleczko genialnie radzi sobie z łagodzeniem podrażnień. Nie musiałam
już sięgać po ałun! Wszystkie zaczerwienienia szybko stawały się
ukojone. W końcu mleczko zawiera pantenol.
Mleczko do ciała ogórek, mięta przyjemnie nawilża, nadając skórze aksamitną miękkość. Warto również dodać, że momentalnie się wchłania, a to za sprawą naprawdę lekkiej konsystencji.
Przyznam, że bardzo polubiłam to mleczko.
Mleczko kupicie na pewno w sklepie internetowym Ziai. Na stronie e-ziaja.com znajdziecie wszystkie dostępne na rynku produkty marki (a jest z czego wybierać:)). Warto również wiedzieć, że za każde wydane 100 zł w sklepie internetowym marki Ziaja, otrzymacie rabat o wartości 5 zł do wykorzystania przy kolejnych zakupach.
Ja ze swojej strony natomiast polecam Wam to mleczko nawilżające - latem sprawdzi się wspaniale; załagodzi podrażnioną skórę i nawilży. A to najważniejsze :)
Wpis powstał w ramach współpracy ze sklepem e-ziaja.com.
____________________
Od jakiegoś czasu znaleźć mnie możecie również w serwisie bloglovin:
uwielbiam produkty Ziaji :)
OdpowiedzUsuńMuszę sie wybrać do Ziaji na zakupy
OdpowiedzUsuńLepiej kupić przez Internet ;) Wychodzi taniej :)
UsuńZ Ziai rzadko coś mam, taka mgiełka wspaniale sprawdziłaby się teraz latem jako produkt po opalaniu :D Świetnie by chłodziła i nawilżyła ciało
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do zapachu :)
OdpowiedzUsuńto mleczko to coś dla mnie, muszę je kupić i też wypróbować jako kosmetyk kojący po depilacji
OdpowiedzUsuńNie znam tego mleczka :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Ziaji. Miałam kiedyś tonik ogórkowy, ale tego mleczka jeszcze nie miałam okazji używać.
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę, zapraszam do siebie na konkurs :)
Znam ten tonik i bardzo go lubię :)
UsuńKiedyś bardzo często sięgałam po kosmetyki tej firmy, te mleczko dość nie zaciekawiło, pewnie kupię jak zobaczę :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie - łagodzenie i taka forma aplikacji kusi - również jestem leniwcem jeśli chodzi o smarowanie, a z kolei przy kilku balsamach miałam juz problem lekkiego pieczenie na świezo ogolonych nogach, które potrzebują odżywienia. Ostatnio skończył mi się balsam w sprayu, więc przychodzisz z ratunkiem co by tu kupić :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuń