Cześć!
Jeśli miałabym powiedzieć Wam z jakim zapachem kojarzą mi się studenckie czasy to bez zastanowienia powiedziałabym, że jest to zapach zielonej wody toaletowej C-Thru. Pamiętam to podekscytowanie, gdy po raz pierwszy stanęłam w Rossmannie w dziale z zapachami i wybierałam "swoje perfumy", oczywiście na miarę przeciętnej studentki o niewielkim budżecie :) Najbardziej spodobał mi się wtedy zapach C-Thru Emerald Shine. Zresztą do tej pory go lubię i kojarzy mi się bardzo miło... Dlatego zaintrygowała mnie niedawna nowość - Lime Magic. A tak szczerze, to znów chciałam wrócić do tamtych czasów...
Buteleczki wód toaletowych C-Thru są bardzo zgrabne, w środku zawierają drobne kryształki, które zawsze przyciągały moją uwagę :) Lime Magic utrzymane w tej samej konwencji, wyróżnia się na półce limonkowym kolorem.
Sam zapach jest cytrusowy, ale nie kojarzy się z odświeżaczem powietrza :P Cytrusy zdecydowanie grają pierwsze skrzypce, by po chwili nieco się przeobrazić. Zapach staje się trochę mniej rześki, ale wciąż nienachalny :) I przyznaję, że znów całkiem mi się podoba.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: zielona herbata, cytryna, bergamotka
nuta serca: róża, jaśmin
nuta bazy: piżmo, paczula
nuta głowy: zielona herbata, cytryna, bergamotka
nuta serca: róża, jaśmin
nuta bazy: piżmo, paczula
Jeśli jednak zapytacie o trwałość, to nie mam zbyt dobrych wieści. Nie utrzymuje się na skórze zbyt długo, może jakieś 2-3 godziny. Na ubraniach oczywiście jest wyczuwalny dłużej, ale to nie o to chodzi. Muszę też dodać, że Emerald Shine (zielona wersja) i tak wygrywa :D
Generalnie zapach Lime Magic przypadł mi do gustu :) Każdy sam wie najlepiej, ile może przeznaczyć na zapachy. Trwałość C-Thru nie powala, ale cena tych wód toaletowych również nie zwala z nóg. Dlatego wybierzcie się same do drogerii, by ocenić ten zapach. A jeśli już miałyście okazję go poznać, dajcie znać, czy Wam się spodobał :)
Nie znam tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tej wody ale po nutach zapachowych czuje, że przypadłaby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dołączam do obserwatorów.
Bardzo lubię zapachy C-thru. Moim ulubionym jest "Pearl garden" :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy perfum C-thru :)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam ten zapach bo dla mnie jest bardzo, ale to bardzo podobny do Givenchy Ange ou Demon Le Secret którego szczerze kocham miłością niezmienną a zwyczajnie mi szkoda oryginału kiedy idę dajmy na to na zakupy do lidla :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Emerald Shine >3
OdpowiedzUsuńja też ;) a jeszcze lepsza byla pierwsza "zielona" wersja - joy ;)
Usuńzawsze chciałam mieć jakiś zapach C-Thru ze względu na te urocze kuleczki, były bardzo modne gdy zaczynałam liceum. jak na razie nie miałam żadnych ich perfum
OdpowiedzUsuńLubię zapachy C-Thru, ale tego akurat nie miałam.
OdpowiedzUsuńKiedyś jakieś miałam od nich ale to dawno dawno, teraz już mnie nie kuszą :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu/koloru, aktualnie używam różowego ;) a że znam się na perfumach jak świnia na balecie, to nic o nich nie napiszę :P chyba, że tylko to, że pachną kwiatowo :D
OdpowiedzUsuńTego zapachu nie znam, ale miałam takie różowo-fioletowy i był naprawdę bardzo ładny. Ogólnie bardzo lubię wody toaletowe c-thur. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten zapach!
OdpowiedzUsuńZa czasów liceum uwielbiałam wersje fioletową :) I te charakterystyczne kuleczki :) Niestety w Uk nie mam już od nich dostępu, a z chęcia przeniosłabym się wspomnieniami te kilka lat wstecz :)
OdpowiedzUsuńZawsze podobały mi się ich zapachy oraz wygląd, ale ostatnio nie śledziłam ich nowości ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie zapowiada się ten zapach :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te kuleczki w środku.
OdpowiedzUsuńZnane zapachy, ale nigdy ich nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam fioletową wersję. Fakt, średnio z ich trwałością
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o niebieskich C-thru, uwielbiam ten zapach! Tego o którym piszesz, jeszcze nie miałam okazji poznać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.kosmetykiani.pl
Obecnie powróciłam do mojego ukochanego Tresor, lżejsze i mniej trwałe zapachy używam latem, więc może w okresie wiosenno-letnim się na niego skuszę, cytrusy brzmią bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuń