Cześć!
Polecany krem do cery naczynkowej to fraza, którą swego czasu często wpisywałam w wyszukiwarkę. Sama nie wiedziałam już czy wierzyć zapewnieniom producentów kremów do twarzy, że moje naczynka staną się wzmocnione i niewidoczne, czy też nie. Przez cały okres szkolny widoczne naczynka były moją zmorą. Dzisiaj nauczyłam się je akceptować i już tak mi nie przeszkadzają. Czasem sami nie lubimy pewnych swoich cech i rozprawiamy o tym godzinami. Dziś już nie zamęczam ludzi swoimi "kompleksami" - zauważyłam, że póki o czymś nie mówi się głośno, nikt na to nie zwraca uwagi. A obecnie podchodzę do swojej pielęgnacji nieco bardziej zadaniowo - próbuję wzmacniać naczynia krwionośne od wewnątrz; za pomocą witaminy C.
Lekki krem maskujący rumień Angio Preventi marki Dermedic kusił mnie już od jakiegoś czasu. Tę polską markę polubiłam od pierwszego użycia, więc chętnie kupiłam również ten krem. Cechuje się on zielonkawą barwą, dzięki której ma zakrywać zaczerwienienia. Producent określa ten krem jako lekki, jednak w moim odczuciu jest on dość treściwy, ma gęstą konsystencję. Mimo to dobrze się rozprowadza i stosunkowo szybko wchłania. Chwilę po nałożeniu film jest jeszcze wyczuwalny na twarzy, jednak zaraz o nim zapominam.
Co do działania krem Angio Preventi to jestem zadowolona. Kupując kosmetyki do pielęgnacji twarzy, zawsze mam nadzieję na solidną dawkę nawilżenia. Krem Dermedic do cery naczynkowej fajnie nawilża i przynosi ukojenie. Dodatkowo mam wrażenie, że faktycznie maskuje widoczne naczynka. Nie jest to oczywiście długotrwały efekt idealnie zrównoważonej twarzy, ale ja używając tego kremu, po prostu lepiej się czuję. Być może to efekt placebo, jednak stosowałam już wiele kremów przeznaczonych do cery naczynkowej i nie każdy z nich dawał mi jakiekolwiek wrażenie działania :) Znaleźć dobry krem do cery naczynkowej to nie lada wyczyn!
Co więcej, muszę nadmienić, że krem jest bardzo wydajny i przyjemnie, świeżo pachnie. Opakowanie jednak czasem lekko mnie irytowało. Zakrętka potrafiła czasem uciekać mi z rąk, ale może to kwestia mojej niezdarności :P Mimo to życzyłabym sobie bardziej wygodnego opakowania. Choć pomysł opakowania kremu w papierowy kartonik z dodatkowymi informacjami bardzo mi się podoba.
Lekki krem maskujący rumień Dermedic zawiera filtr SPF15. Krem kupicie w aptekach internetowych czy SuperPharm. Jego cena oscyluje w granicach 25-35 zł za 45 gram.
Podsumowując, lekki krem maskujący rumień Angio Preventi marki Dermedic dobrze się u mnie spisał. Łagodził moją cerę i jednocześnie dawał jej odpowiednie nawilżenie. Ponadto zawiera filtr przeciwsłoneczny. A jak tam kondycja Waszych cer u progu wiosny? Dajcie znać, jak radzicie sobie z przesuszeniem czy właśnie cerą naczynkową. Chętnie o tym poczytam.
Rok temu natomiast poznałam inny krem Dermedic, który okazał się hitem w mojej pielęgnacji.
Super, że działa :)
OdpowiedzUsuńTego nie znam, ale ogólnie lubię Dermedic:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdził. Nie mam cery naczyniowej, ale solidne nawilżenie zawsze się przyda :)
OdpowiedzUsuńZ Dermedic lubię płyn micelarny do cery suchej:)
OdpowiedzUsuńMoja mama miała ten rem i była z niego bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńJestem fanką Dermedica :)
OdpowiedzUsuńPrzy takiej skórze nie należy pić gorących napojów, pewnie dlatego bazuję na piciu wody. Nawet zadbałam aby mieć zdrową wodę w domu - założyliśmy filtr na ujęciu wody pod zlewem i mam gwarancje, że to co pije jest dla nas bezpieczne.
OdpowiedzUsuńW sumie jest to krem do mojej skóry, ale jakoś nie mam przekonania do produktów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńZ tej firmy lubię masło natłuszczające dla niemowląt ;)
OdpowiedzUsuńLubię produkty tej marki :)
OdpowiedzUsuńbędę miała go na uwadze:)
OdpowiedzUsuńBrzmi idealnie dla mojej naczynkowej cery! Z Dermedic miała już kilka kosmetyków i żaden mnie nie zawiódł!
OdpowiedzUsuńDermedic lubię , ale akurat tego kremu nie miałam okazji testować.
OdpowiedzUsuńSandicious
Miałam krem nawadniający tej marki i genialnie się u mnie sprawdzał, podobnie jak świetna maseczka nawilżająca. Obecnie stosuje olej w połączeniu z kwasem hialuronowym, więc nie planuję powrotu.
OdpowiedzUsuńBarrzo lubie kosmetyki tej marki :-)
OdpowiedzUsuńKrem nie jest odpowiedni dla mojej cery, ale używałam innego od Dermedic :)
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować.
OdpowiedzUsuńW przypadku rumienia na twarzy najlepiej sprawdzają się zabiegi laserowe niwelujące tą przypadłość. Do najskuteczniejszych należy laser Harmony XL Dye Vl, który zalecany jest do wykonania w serii- zazwyczaj około 4 zabiegów.
OdpowiedzUsuń