Witajcie!
Kiedyś nie miałam w zwyczaju przygotowywać kosmetycznych list życzeń. Od niedawna stwierdzam jednak, że takie list są bardzo dobrym sposobem na zaplanowanie zakupów kosmetycznych. Przygotowując taką listę, mam szansę zweryfikować czy faktycznie dany kosmetyk jest mi potrzebny. Oczywiście robię też zakupy pod wpływem chwili, ale staram się, żeby nie były one znaczne. Tym razem zainteresowało mnie parę nowości na rynku oraz dwa koreańskie kosmetyki.
Kremy Miya są dostępne na rynku już od jakiegoś czasu. Mają dobre składy, dużą pojemność (bo aż 75 ml) i wyjątkową skuteczność. Kiedy dowiedziałam się o wersji kokosowej i z mango wiedziałam już, że będą moje. Nie mogę się doczekać, kiedy je poznam. A co najważniejsze, pojawiły się w Rossmannie :) Teraz już nie będzie problemów z dostępnością.
Nowości od Bielendy z węglem zna już chyba każdy. A to za sprawą maseczek, które ponoć nie zawierają w składzie węgla (czy to prawda?). CARBO DETOX - bo tak nazywa się cała seria Bielendy - przeznaczona jest do cery mieszanej i tłustej. Intryguje mnie zwłaszcza pasta węglowa, ale żel również chętnie poznam. Produkty zbierają stosunkowo pozytywne opinie, mam nadzieję, że też się na nich nie zawiodę. Cała linia dostępna jest tutaj.
Snail Repair Eye Cream zainteresował mnie stosunkowo niedawno, ale wielość pozytywnych opinii sprawiła, że zachciałam go mieć. Działa bowiem regenerująco i przeciwzmarszczkowo. Napina skórę wokół oczu, ujędrnia ją i wygładza. Cóż ma same zalety :D No może prócz jednej - jest obecnie słabo dostępny! Nie można kupić go nawet przez stronę producenta. Nie ustaję jednak w poszukiwaniach owego kremu. Więcej o krem ze śluzem ślimaka pod oczy można przeczytać tutaj.
Pozostając w sferze koreańskich zachcianek, stwierdziłam, że chętnie dowiem się czegoś więcej o działaniu maski Słodki Miód marki Mizon. Nieustająca nie-wiosenna aura sprawia, że moja skóra jest szara i jakaś taka pozbawiona wyrazu. Chciałabym uzyskać więc dzięki tej masce obiecane rozświetlenie i głębokie nawilżenie. Na stronie producenta maska nie jest obecnie dostępna, ale wypatrzyłam ją na tej stronce. Maskę już zrecenzowałam tutaj.
Żele pod prysznic Lirene to jedne z moich ulubionych produktów myjących. Nie wysuszają mojej skóry, nadają jej lekki aczkolwiek długo wyczuwalny aromat i są bardzo wydajne. Przyznaję, że żele z olejkami Shower Oil po prostu wpadły mi w oko. Dlatego mam zamiar poznać wersję z mango i jaśminem.
W moim kosmetycznym zestawieniu nie mogło zabraknąć toniku-mgiełki Vianek. Wybrałam mgiełkę łagodzącą, przeznaczoną do cery wrażliwej. Mam zamiar używać jej zarówno jako toniku, ale również do odświeżenia w ciągu dnia. Do tej pory nie poznałam jeszcze tej marki, a myślę, że ma sporo do zaoferowania.
Jak wyglądają Wasze kosmetyczne zachcianki? Planujecie jakieś zakupy w niedługim czasie? Podrzućcie linki do swoich list.
Wciąż też możecie brać udział w rozdaniu:
Ja także jestem ciekawa kremów Miya :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie krem pod oczy ze śluzem ślimaka. Bardzo lubię z nim maski w płacie z DR. G, które serdecznie polecam. Lepszych efektów wygładzenia, ujędrnienia i nawilżenia nie uzyskałam ;)
OdpowiedzUsuńMnie też kusi ta seria Bielendy z węglem.
OdpowiedzUsuńDorobiłam się żelu Bielendy z węglem :)
UsuńSeria węglowa Bielendy mnie mocno kusi, ale mnie bardziej pasta :) Żelem Lirene też mnie zaciekawiłaś - ostatnio polubiłam ich produkty ;)
OdpowiedzUsuńCzekam aż w Rossmanie będzie promocja na produkty do twarzy i wtedy na pewno skuszę się na zestaw z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te nowości od bielendy
OdpowiedzUsuńMnie teraz kusi tyle kosmetyków, że życia nie starczy na ich poznanie ;p
OdpowiedzUsuńkremów Miya nie miałam:)
OdpowiedzUsuńWianek trochę poznałam, pozostałe są mi całkowicie obce ;) U mnie zachcianki na kosmetyki mineralne :)
OdpowiedzUsuńNowe kosmetyki Bielendy też mnie interesują:) Dawno nie robiłam chciejlisty na blogu...
OdpowiedzUsuńNa razie nie planuję zakupów, ale czy się to sprawdzi to zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńtonik Vianka mam i polecam :) a maska Mizon też mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńten tonik z sylveco też chętnie bym poznała
OdpowiedzUsuńTez jestem ciekawa tych kosmetyków :-)
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę na krem MIYA.
OdpowiedzUsuńja poproszę wszystko!
OdpowiedzUsuńSandicious
Ostatnio polubiłam Bielendę, więc też chętnie bym coś z nowej serii wypróbowała.
OdpowiedzUsuńJa też muszę skusić się na jakiś nowy tonik i może właśnie trafi na firmę Vianek.
OdpowiedzUsuńkremy Miya są podobno bardzo fajne
OdpowiedzUsuńo może na tonik sie skuszę
OdpowiedzUsuńKrem Miya i seria węglowa z Bielendy i mnie kusi!
OdpowiedzUsuń