Cześć!
Nieskazitelnie gładka cera to marzenie wielu z nas. Nie zawsze jednak możemy sobie pozwolić na dobrze kryjący podkład (chociażby latem), który zakryje wszelkie niedoskonałości. W takim przypadku warto sięgnąć po lżejszy krem BB czy jak w przypadku marki Organique krem upiększający. Tego typu kosmetyk to produkt wielozadaniowy. Nie dość, że nawilży skórę, to jeszcze ma wyrównać jej koloryt i skorygować drobne niedoskonałości. Czy krem upiększający Nude Beauty Balm Organique do cery normalnej i suchej faktycznie dobrze sobie radzi?
Na wstępie mojej recenzji chciałabym zaznaczyć, że bardzo rzadko sięgam po podkłady. W zasadzie jedynie na większe wyjścia. Nie żebym miała tak idealną cerę, po prostu nie lubię tego uczucia, który zostawiają na twarzy podkłady. Toleruję od czasu do czasu kremy BB. Wydaje mi się, że moja cera zdecydowanie lepiej znosi ich obecność. Dlatego bardzo ucieszyłam się, że mogę poznać krem upiększający Organique. Skład jest dość skomplikowany, ale znajdziemy tutaj takie składniki aktywne jak: masło shea, ekstrakt z hibiskusa, koktajl ekstraktów owocowych czy proteiny owsa. Zawsze milej, gdy kosmetyk zawiera chociaż w jakiejś części składniki pochodzenia naturalnego :D
Krem upiększający do cery normalnej i suchej posiada podwójne zabezpieczenie przed wszędobylskimi ciekawskimi - papierowy kartonik z naklejką oraz sreberko zabezpieczające tubkę. Nie wiem czy komuś jest ta informacja potrzebna do szczęścia, ale jakoś tak się już u mnie utarło, że piszę o tego typu kwestiach ;P Tubka jest dość małych rozmiarów, ale mimo to mieści w sobie 30 ml kremu, który należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia.
Co mnie ogólnie zaskoczyło to kolor owego kremu. Przyznaję, że jest on dość ciemny (nie zrobiłam zdjęć, ale porównanie kolorów możecie znaleźć tutaj). W tym roku nie zdążyłam jeszcze dobrze złapać słońca, dlatego obawiałam się, że będę w nim wyglądać śmiesznie. Okazało się jednak, że krem bardzo dobrze stapia się z moją skórą i ta pozorna "ciemność" jakoś zanika. Miałam szczęście :) Krem Nude Beauty Balm rozprowadzam palcami, lekko go wklepuję. Szybko "zastyga", dlatego tutaj muszę działać dość sprawnie. A, co ważne, krem posiada filtr przeciwsłoneczny SPF15.
Krem upiększający Organique nadaje skórze zdecydowany efekt rozświetlenia. Efekt ten jest dość widoczny, ale nie jest nachalny czy tandetny. Mam nadzieję, że możecie zobaczyć różnicę na poniższych zdjęciach. Starałam się uchwycić jak wygląda dłoń przed nałożeniem kremu i po jego aplikacji. Skóra wygląda bardzo promiennie. Wybaczcie, że nie pokazuję efektu na twarzy, ale mój aparat nie uchwycił tego dobrze.
Nawilżenie, które zapewnia krem jest wystarczające. Moja stosunkowo sucha cera nie buntowała się w ciągu dnia, więc uważam, że krem w tym zakresie radzi sobie dobrze. Oczywiście na dłuższą metę nic nie zastąpi dobrego kremu nawilżającego, ale od czasu do czasu można odrobinę zaszaleć :) Co do poziomu krycia jakiego możemy się spodziewać to myślę, że jest ono typowe dla tego typu produktów. Mniejsze niedoskonałości stają się ukryte, natomiast większe ciągle są widoczne. Krem upiększający Nude Beauty Balm do cer normalnych i suchych wyrównuje koloryt skóry w sposób bardzo naturalny. Same musicie ocenić czy jest to dla Was wystarczające. Dla mnie tak.
Reasumując krem przypadł mi do gustu - to taka lepsza wersja tradycyjnego kremu, która delikatnie "upiększa" naszą skórę. Latem sprawdza się doskonale.
Krem kupicie na stronie Organique za 69,99 zł. Dostępna jest również wersja dla skóry tłustej i mieszanej.
Lubicie kremy BB? Czy wolicie tradycyjne podkłady? A może wcale nie sięgacie po tego typu kosmetyki?
Ja zazwyczaj siegam po swoj podklad, a latem mieszam go z kremem i mam swoj BB ale ten krem bardzo mnie zaciekawil. Efekt jaki daje podoba mi sie :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jest nieco zbyt rozświetlający, ale jestem ciekawa jakbym w nim wyglądała :)
OdpowiedzUsuńJa sięgam po tradycyjne podkłady, choć ostatnio zaczęłam się rozglądać za dobrym kremem BB.
OdpowiedzUsuńKrem bardzo mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie nowości.
Pozdrawiam!
lublins.blogspot.com
Nie wiedziałam, że Organique ma takie produkty :) Ja jednak potrzebuję większego krycia :)
OdpowiedzUsuńJa też nie wiedziałam, że Organique ma tego typu kremy w ofercie. Intrygujące. Efekt glow bardzo przyjazny :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda na skórze :). Dla mnie efekt też byłby wystarczający, tym bardziej że ja nie sięgam po podkłady od lat :P
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś o nim słyszałam, ale sama się nie skusiłam ;)
OdpowiedzUsuńMam próbkę, ale tą drugą wersję:)
OdpowiedzUsuńszkoda że nie mają nic ciekawego do mojej cery problematycznej ;/
OdpowiedzUsuńRzeczywiście efekt rozświetlenia jest widoczny :)
OdpowiedzUsuńP.s. Wkradła Ci się maleńka literówka w tytule :)
Nie dla mnie taki kosmetyk.
OdpowiedzUsuńRównież używam tradycyjnych podkładów na zmianę z kremem CC Bell :)
OdpowiedzUsuńKremy BB zazwyczaj się u mnie nie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńJa bym się bała, że będzie dla mnie za ciemny :/ przy tak jasnej cerze jak moja nawet odpowiedniego kremu BB, CC nie mogę znaleźć...
OdpowiedzUsuńOstatnio jak złapałam troszkę słońca praktycznie wcale nie używam podkładu, ale na ogół tak. Lubię też podkłady mineralne, których praktycznie wcale nie czuć na twarzy i mam jeden ulubiony krem BB od Skin79 :) Myślę, że z takiego kremu upiększającego Organique też byłabym zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmam ten krem ale w zapasach, musi jeszcze chwilę odczekać aż po niego sięgnę
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak sprawdziłby się u mnie :-)
OdpowiedzUsuń