Cześć!
Zwykle dziewczyny używają pudru do twarzy, ja natomiast pudru używam do stóp :) Recenzji tego typu produktu jeszcze na moim blogu nie było. Uważam jednak, że zadbane stopy to jedno z najtrudniejszych wyzwań pielęgnacyjnych :D Bo stopy żyją trochę swoim życiem. Wystarczy krótka przerwa w pielęgnacji i znów "cieszmy się" szorstkimi piętami i nieestetycznymi pęknięciami. Do tego wieczne więzienie dla stóp w postaci butów ;) Cóż... współcześnie stopy nie mają lekko. Ja sama bardzo niewiele uwagi poświęcam swoim. Jestem małym leniuszkiem, ale chciałabym to zmienić. Zaczynając właśnie od tego pudru, no i może kremu.
Puder do stóp Fusswohl zakupiłam w Rossmannie za zawrotną cenę +/- 7 zł. W plastikowym pojemniczku znajduje się aż 100 gram produktu. Opakowanie w zakrętce posiada równomiernie rozłożone dziurki, przez które wysypujemy proszek. Oczywiście użytkowanie wymaga odrobiny wprawy - na początku wszystko wokół jest pokryte białym proszkiem, z czasem więcej trafia na stopy niż na podłogę. Puder pachnie całkiem przyjemnie, kwiatowo.
Skład:
Talc, Kaolin, Magnesium Carbonate Hydroxide, Methyl Salicylate, Aluminium Chlorohydrate, Menthol, Parfum, Linalool, Benzyl Salicylate, Alpha-Isomethyl Ionone, Geraniol, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Benzyl Alcohol, Phenoxyethanol
Muszę przyznać, że działanie pudru całkiem pozytywnie mnie zaskoczyło. Głównie z uwagi na fakt, iż nie jest to wyrób medyczny, kupiony w aptece, a kosmetyczny. Puder Fusswohl sprawił, że moje stopy pocą się nieco mniej (chociaż wcześniej nie był to duży problem). Oczywiście potrzebna jest tutaj systematyczność. Jednorazowa aplikacja nie przyniesie zdecydowanych efektów. Dzięki pudrowi moje stopy dłużej utrzymują świeżość, a to sprawia, że ja dłużej czuję się komfortowo. Zauważyłam, że puder przyjemnie chłodzi, co okazywało się korzystne zwłaszcza latem. Warto dodać, że puder Fusswohl nie wysuszył w żaden sposób skóry; ja tego nie zauważyłam. Co więcej, muszę zaznaczyć, że puder jest bardzo wydajny. Opakowanie jest duże i spokojnie starczy na kwartał, może nawet dłużej :)
Obowiązkowo wsypuję puder do butów sportowych po treningu :) Pachną zdecydowanie przyjemniej. Obecnie wsypuję go także do każdych butów, ponieważ weszło mi to w nawyk. Poza tym odrobinę wcieram dokładnie w stopy. Zaraz po aplikacji stopy stają się dość gładkie, przez co trzeba uważać, by nie "wypaść" ze swoich butów. Nie jest to jednak takie uczucie jak przy aplikacji produktów w sprayu czy kremów. Po prostu mamy przez chwilę mniejszą przyczepność :)
Puder faktycznie się u mnie sprawdził i wpłynął korzystnie na stan moich stóp. Mniej się pocą, dzięki czemu czuję się bardziej komfortowo. Puder przyjemnie chłodził latem za sprawą mentolu w składzie, ale nie widzę przeciwwskazań, by stosować go również zimą, nosząc cięższe buty. Generalnie jestem na tak!
A Wy korzystacie z tego typu produktów? :)
Nie wiedziałam, że potrzeba mi pudru do stóp! Kupuję ; )
OdpowiedzUsuńŚwietnie powiedziane :D Ale puder się przydaje, fajnie odświeża buty ;)
Usuńwszelkiego rodzaju pudry czy talki do stóp to nie moja bajka ...
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam pudru do stóp. Nie odczuwałam dyskomfortu, który by mnie skłaniał do takiego produktu.
OdpowiedzUsuńTo jest mój pierwszy raz z tego typu produktem i muszę przyznać, że widzę jego działanie :)
UsuńNie.mialam tego pudru alenz checia wyprobuje :)
OdpowiedzUsuńZaskoczył mnie ten kwiatowy zapach. Zazwyczaj produkty tego typu pachną dość specyficznie, niezbyt ładnie
OdpowiedzUsuńmoże wypróbuję kolejnej wiosny, gdy nosiłam nie skórzane baleriny to niestety miałam problem ze stopami, nie oddychały i pociły się,
OdpowiedzUsuńNie korzystam z tego typu produktów, ale zawsze można to zmienić :)
OdpowiedzUsuńKiedyś w Avonie był puder i nawet się fajnie sprawdzał, ale wycofali go i nie mogłam żadnego znaleźć! Ja osobiście nie mam potrzeby, ale do facetów dobra sprawa ;D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kosmetyk :D
OdpowiedzUsuńPudru nie mam, ale sól do kąpieli i krem do stóp mam :) ale dla mnie bez szału ta marka.
OdpowiedzUsuńdobrze, ze się sprawdza, fajne uczucie komfortu
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki puder, ale to tak bardziej na lato :)
OdpowiedzUsuńfajnie że zawiera mentol
OdpowiedzUsuńOgólnie ja dla wygody stóp to noszę wkładki stepforward i stopa nie jest narażona na jakiś dyskomfort przy chodzeniu itd. Tego pudru przy okazji też wypróbuję, podwójna ochrona będzie.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę :-)
OdpowiedzUsuńNie używam pudrów do stóp, jedynie jeden raz użyłam na pielgrzymce ;D
OdpowiedzUsuńO moje stópki dba teraz Delia ;)
OdpowiedzUsuńJa z takich kosmetyków znam zasypkę w sprayu z Nivelazione, skuteczny produkt :)
OdpowiedzUsuńJa się po lecie nie mogę przyzwyczaić do zakrytych butów :P więc musze o nie zadbać :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, ja jeszcze nie miałam pudru do stóp zawsze sięgałam po kremy, albo spraye.
OdpowiedzUsuńSuper rozwiązanie, tylko czy nie niszczą się od tego np baleriny czy pantofle? Czy jest przeznaczony tylko do butów sportowych?
OdpowiedzUsuńJa swoje stopy też trochę zaniedbuję... :( A kosmetyków tego typu nie używam, ja z tych, co mają wiecznie zimne ręce i nogi i właściwie zupełnie się nie pocą.
OdpowiedzUsuńJa myślę, że stopy są przez wielu taką niedocenianą i zapomnianą częścią ciała... Sama często zapominam o kremowaniu i peelingu. A przecież grożą nam różne choroby i dolegliwości, na przykład haluksy... Później musimy nosić takie: klik aparaty, by poprawić swoje zdrowie. Moje wyzwanie na to lato to maksymalne dbanie o nogi i stopy!
OdpowiedzUsuńBardzo ważne przy potliwości stop jest używanie bawełnianych skarpet. Stopy wtedy oddychają i dużo mniej sie pocą. Oczywiście można wspierać sie takimi preparatami.
OdpowiedzUsuń