Cześć!
Kampanie ambasadorskie Le Petit Marseillais zawsze charakteryzują się sporym rozmachem. Ja markę poznałam właśnie dzięki akcji ambasadorskiej i przyznaję, że była to do tej pory znajomość udana. Tym razem udało mi się znów zdobyć pakiet ambasadorski, w skład którego wchodzi żel pod prysznic 3 w 1 dla mężczyzn Drzewo Cade oraz żel pod prysznic dla kobiet Odświeżenie. Miło, że marka pomyślała również o mężczyznach, wprowadzając na rynek trzy wersje żeli pod prysznic właśnie dla panów. Le Petit Marseillais w Polsce ciągle się rozwija i wprowadza kolejne nowości, co mnie osobiście bardzo cieszy. Muszę w tym miejscu dodać, że cały czas można zgłaszać się do najnowszej kampanii, w której będzie można poznać nowy truskawkowy żel pod prysznic :) Ja już się zgłosiłam, a Wy?
#poczujmeskanature #ambasadorkalpm |
Le Petit Marseillais - Drzewo Cade żel pod prysznic 3 w 1
Fajnie, że marka kosmetyczna pomyślała również o mężczyznach. Widok mojego partnera otwierającego paczkę był bezcenny, mimo że na co dzień nie używa on wielu kosmetyków :) Ucieszył się, że w końcu mógł sam poznać jakąś kosmetyczną nowość. Od razu zabrał żel do łazienki i zaczął sprawdzać zapach. A po wieczornym prysznicu od razu zdał mi relację. Chociaż muszę przyznać, że "wyprzedził" go intensywny zapach, który wydobywał się z łazienki w czasie jego kąpieli :)
Żel pod prysznic Drzewo Cade pachnie jak dobre męskie perfumy. Zapach jest elegancki, mocny, nieco gorzki, ale moim zdaniem też świeży. Idealnie pasuje do mojego mężczyzny :) Zapach jeszcze długo utrzymuje się po myciu w łazience, jak i na skórze. Żelu można używać zarówno do kąpieli, jak i do mycia twarzy czy włosów. We wszystkich tych aspektach sprawdza się bardzo dobrze. Czasem okazuje się, że produkty uniwersalne są do niczego, ale tutaj na szczęście tak nie jest. Żel świetnie się pieni, dlatego można pochwalić jego wydajność. Warto podkreślić, że nie jest to produkt, który podrażni czy wysuszy skórę. Włosy po myciu tym żelem są miękkie i przyjemnie błyszczą. W przypadku żelu pod prysznic Drzewo Cade spodobać się może również szata graficzna. Myślę, że brązowa, prosta butla wpadnie w oko niejednemu mężczyźnie. Kto by jednak pomyślał, że tajemnicze drzewo Cade to tak naprawdę jałowiec...?
Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin,Sodium Chloride, Dryopteris Filix Mas Root Extract, Juniperus Oxycedrus Wood Extract, Polyquaternium-7,citric Acid, Sodium Hydroxide, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum, Limonene, CI 15985, CI 14720, CI 42090
Le Petit Marseillais - pielęgnujący żel do mycia Odświeżenie
Lubię poznawać nowe produkty do mycia ciała. Rzadko zdarza się, że wracam dwa razy do tego samego produktu, ponieważ cenię sobie różnorodność, a współczesny rynek kosmetyczny jeszcze to wspiera :) Żelu Odświeżenie byłam ciekawa chyba jeszcze bardziej niż wersji męskiej :) Oczywiście pierwsze co sprawdziłam to zapach i tutaj lekko się rozczarowałam. Żel pachnie faktycznie bardzo świeżo, ale niezbyt mocno. To nie jest zapach, do którego przyzwyczaiło mnie Le Petit Marseillais. Może ktoś powie, że to dobrze, że ten żel nie pachnie tak mocno, ale ja lubię pachnące produkty do kąpieli. Reasumując, nie jest źle, ale w tej kwestii jestem troszkę niezaspokojona...
W kwestii działania natomiast nie mam się już do czego przyczepić. Żel dobrze się pieni, otulając skórę kremową, delikatną pianką. Muszę dodać, że żel Odświeżenie nie wysusza nadmiernie skóry, ale ja w sezonie grzewczym i tak staram się nałożyć na skórę coś nawilżającego po kąpieli. Żel dodatkowo jest bardzo wydajny.
Skład:
Aqua, Ammonium Lauryl Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Maris Aqua, Laminaria Digitata Extract, Ulva Lactuca Extract, Magnesium Chloride, Polyquaternium-7, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Propylene GLycol, Sodium Chloride, Citric Acid, Potassium Sorbat, Sodium Benzoate, Parfum, CI 42090
Podsumowując, ja jestem z tego zestawu zadowolona. Przyznaję, że żel męski Drzewo Cade bardziej przypadł mi do gustu, ale właśnie dla panów skierowana była ta kampania. Ciekawa jestem wszystkich wersji zapachowych, więc na pewno zaopatrzę mojego mężczyznę w kolejne dwa warianty. Zresztą sam się dopytuje, czy żele LPM są już dostępne w sprzedaży.
Aby zostać Ambasadorką marki Le Petit Marseillais wystarczy zarejestrować się na stronie ambasadorkalpm i wypełnić ankietę zgłoszeniową. Nowa kampania już wkrótce!
Męskie żele często podbieram mężowi, zerkniemy w drogeriach czy te z LPM już są:)
OdpowiedzUsuńU kogo widziałam inną wersję zapachowa, coś z miętą, więc jeszcze lepszy do podbierania facetowi :)
Usuńdawno nie miałam żelu z tej firmy, ciekawa jestem tego truskawkowego zapachu
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale nie skorzystam i się nie zapiszę, po tym jak się naczytałam co trzeba zrobić, jak już się dostanie żel do testowania. Dziękuję bardzo, wolałabym iść i kupić taki żel.
OdpowiedzUsuńa co trzeba zrobić? Jestem ciekawa, bo nie znalazłam nigdzie takich informacji.
UsuńMiałam kilka produktów tej marki, ale były dla mnie bublami. Nie zgłaszam się do kolejnych testów.
OdpowiedzUsuńAmbasodorka i tak nie zostane, bo nawet nie lubie ich produktow :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o produkty dla kobiet z tej marki - polecam ^^!
OdpowiedzUsuńyollowe.blogspot.com
bardzo lubię tę markę
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej serii :)
OdpowiedzUsuńmy mamy minerały, pachnie obłędnie
OdpowiedzUsuńZgłosiłam się kiedyś, dawno temu, ale nie udało się i już się nie zgłaszam :p
OdpowiedzUsuńJa tak samo :P
UsuńBardzo ciekawy wpis, chętnie bym spróbowała zostać ich ambasadorką jednak podejrzewam, że mam nikłe szanse no ale ich produkty bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJak byłam w PL to zakochałam się w tej marce żelowej :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam się dostać już chyba sto razy i za każdym nic z tego.
OdpowiedzUsuńMoże spróbuję szczęścia :-)
OdpowiedzUsuńLubię ich żele, pięknie pachną ;)
OdpowiedzUsuńMożesz wpaść do mnie! :D Wbrew pozorom to zdobienie jest całkiem proste! :) Jednak przyznam, że to paznokcie całkowicie w moim klimacie ;)
UsuńKupiłam mężowi dwie pozostałe wersje tych żeli pod prysznic z LPM dla mężczyzn i jest z nich bardzo zadowolony. Ta wersja z drzewem cade pozostaje jeszcze do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńKiedyś brałam udział w ich akcji ambasadorskiej, ale teraz już mnie to nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam dostać się do kampanii, ale się nie udało i już się więcej nie starałam :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie załapałam się na testy
OdpowiedzUsuńMi się udało, mój chłop jest w trakcie testów :D
OdpowiedzUsuńJa się nie mogę zgłosić :(
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że komentowałam, ale nie widzę komentarza :) mój mąż aktualnie ma ten żel, ale w wersji zielonej, ładnie pachnie i mówi, że jest ok, ale mnie wkurza jak butelka się na wannie przewraca i jest chwiejna :/
OdpowiedzUsuńJa ambasadorką nigdy nie byłam, ale kupiłam sobie dwa męskie żele, bo mi się podobały zapachy xD
OdpowiedzUsuńKilka razy brałam udział w ich kampaniach, ale ostatnio sobie odpuściłam, za dużo obowiązków związanych z uczestnictwem :) Co nie zmienia faktu,że lubię ich żele :) Testowałam też żel truskawkowy, trochę chemicznie pachnie niestety... Mają lepsze wersje :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że pomyśleli o Panach ;) To się ceni. Nigdy ambasadorką nie byłam, ale ich produkty kocham i uwielbiam od pierwszego powąchania.
OdpowiedzUsuńNa żelu pod prysznic jest cień mężczyzny w stroju kota.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię żele LPM i zużyłam już kilkanaście buteleczek, moją ulubioną wersją niezaprzeczalnie jest werbena.
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy ich żeli.
OdpowiedzUsuńJa zgłaszam się do różnych testów, do żeli jednak jakoś mnie nie ciągnie :) Nigdy ich nie miałam, ale może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na Rozdanie :)
Dwa lub 3 razy byłam ambasadorką LPM,nawet ostatnio chciałam się zgłosić,ale wymagało to tyle zachodu (dużo pytań itp) że zrezygnowałam w połowie :) Poza tym na jedno pytanie miałam wątpliwości i LPM mi odpowiedziało w niezbyt pomocny sposób,więc się zniechęciłam :) Ich żele lubię,mam jednego the beściaka (akacjowy) ale wolę sobie kupić spokojnie w drogerii :)
OdpowiedzUsuń