Cześć!
Oczyszczanie to najważniejszy element pielęgnacji. Powinnyśmy, więc poświęcać mu należytą uwagę, mimo że wcale nie musimy tego momentu pielęgnacji lubić. Na rynku pojawia się naprawdę wiele ciekawych produktów, które mogą nam tę rutynową czynność nieco umilić. Mam tu na myśli piankę do oczyszczania twarzy z cytryną i melisą Cosnature. Niemiecka marka Cosnature staje się coraz bardziej popularna i lubiana. Wcale mnie to nie dziwi: oferuje bowiem kosmetyki w dobrych cenach dla wymagających klientów.
Pianka oczyszczająca 3w1 Costnature (ok. 25 zł/200 ml) posiada naprawdę wygodną pompkę, która pozwala na dozowanie produktu według potrzeb. Jedna porcja (czyli jedna pompka) pozwala na dokładne umycie całej twarzy i szyi. Biała pianka jest lekka jak chmurka, wspaniale rozprowadza się ją na skórze. Zapach jest cytrynowy, ale nie przypomina zapachu odświeżacza :) Piszę o tym, ponieważ przy zakupie cytrusowych kosmetyków pojawia się obawa, że będziemy pachnieć jak płyn do czyszczenia łazienki. Pianka do twarzy Cosnature natomiast wyróżnia się naprawdę ciekawym niebanalnym cytrynowym zapachem. Zapach na początku jest dość silny, ale szybko ulatnia się ze skóry.
Skład:
Aqua, coco-glucoside, sucrose, sodium coco-sulfate, glycerin, betaine, alcohol, lactic acid, melissa officinalis leaf extract, citrus limon peel extract, citric acid, parfum, citral, citronellol, geraniol, limonene, linalool, potassium sorbate, sodium benzoate
Piankę Cosnature mogę polecić osobom z cerą mieszaną lub tłustą. Oddałam ją mojej mamie, ponieważ ta pianka jest produktem stworzonym idealnie dla niej. Ma oczyszczać, rozjaśniać i ograniczać nadmiar sebum. I własnie to robi! Mimo że nie jest to produkt z mocnym składem, to naprawdę dobrze myje i oczyszcza skórę twarzy. Z związku z czym po umyciu może pojawić się uczucie delikatnego ściągnięcia skóry. Niemniej, dzięki temu nie zapomnimy sięgnąć po krem :) Jeśli stosujecie dwuetapowe oczyszczanie twarzy, to pianka świetnie spełni się jako produkt do zmywania oleju (ja testowałam ją w taki sposób).
Do niewątpliwych zalet pianki oczyszczającej Cosnature należy jej wydajność. Co prawda należy zużyć ją w ciągu 12 miesięcy od otwarcia, ale uważam, że bez pomocy drugiej osoby może nie być to możliwe. Dlatego warto się nią z kimś podzielić :)
Pianka nadaje się również do zmywania makijażu - radzi sobie z podkładem czy szminką, także śmiało można jej używać również do demakijażu.
Kosmetyki Cosnature stają się coraz bardziej dostępne. Ostatnio widziałam je chociażby w Hebe, ale na pewno dostaniecie je w aptekach (DOZ, Cefarm) czy drogeriach online z kosmetykami naturalnymi.
Miałyście już do czynienia z kosmetykami Cosnature? Znacie tę piankę? Jakich produktów używacie do czyszczenia twarzy?
W wolnej chwili zapraszam Was na bloga Michała Twoje Źródło Urody, dzięki któremu testuję tę piankę :)
Mam ja a moj mąż bardzo chętnie używa
OdpowiedzUsuńGdzieś ostatnio czytałam już o tej piątce i jestem ciekawa jej działania :)
OdpowiedzUsuńPiance*
UsuńPierwszy raz słyszę o tej marce, ale z Twojej recenzji wynika, że warto w taki zakup zainwestować. :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej pianki, choć bardzo lubię taką formę oczyszczania twarzy :) a jeszcze jak daje radę z demakijażem to już jest super :)
OdpowiedzUsuńPianki do twarzy to swietna sprawa! Kiedys podchodziłam do nich z dystansem, na szczescie szybko zmieniłam zdaniem 💙
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z tej firmy
OdpowiedzUsuńJa mam skórę suchą i wrażliwą, więc to nie do końca produkt dla mnie :) Ale ogólnie piankę miałam tylko raz i chętnie wypróbuję inną :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tej pianki, jednak sama konsystencją do mnie przemawia :D Fajnie, że tak dokładnie oczyszcza skórę, również podkład :D
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych i zapraszam również do mnie - właśnie pojawił się nowy wpis :)
https://pani-blondynka.blogspot.com/
Przyglądam się ostatnio tej piance z ogromną ciekawością :) Mam cerę mieszaną i myślę, że ma szansę się u mnie sprawdzić - o ile nie przesuszy mojej skóry na policzkach :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka kosmetyków tej firmy i jedne się sprawdziły, inne zaś w ogóle. Z tą pianką nie miałam jeszcze styczności, ale lubię taką formę kosmetyków do twarzy, na pewno kiedyś spróbuję.
OdpowiedzUsuńlubię tą markę choć pianki jeszcze nie miałam, brzmi fantastycznie, urocze zdjęcia. chętnie kiedyś po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta pianka, ale na razie mam podobną Baikal Herbals i też sobie dobrze radzi :)
OdpowiedzUsuńlubię cytrusowe zapachy więc z chęcią bym wypróbowała tą piankę :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją i polubiłam :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej pianki, ale widze że jest idealna do mojej mieszanej cery . Buziaki :*
OdpowiedzUsuńNie znam jej. Pianko sa super do mojej cery, wiec chetnie spróbuje: )
OdpowiedzUsuńZnam i nie lubię. Zapach kojarzy mi się z odświeżaczem powietrza w toalecie - jak dla mnie chemiczny. Poza tym za mocno mnie wysuszała - jednak wiem, że wiele osób ją chwali.
OdpowiedzUsuńCytrusowa przydała by się mi z rana na przebudzenie;)
OdpowiedzUsuńDużo pozytywnego o niej słyszałam!
OdpowiedzUsuńPianki niestety nie miałam, ale ogólnie markę znam i lubię. Produkty tej firmy świetnie się u mnie sprawdzają i przeważnie jestem z nich zadowolona :D
OdpowiedzUsuńCoraz głośniej w sieci o tych kosmetykach - aż jestem ciekawa, jak sprawdziłyby się u mnie ;)
OdpowiedzUsuńskuszę się ;)
OdpowiedzUsuńSporo osób chwali tą piankę. Jestem ciekawa jak sprawdziłaby się na mojej skórze :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o niej już nie raz, ale sama nigdy nie miałam. Czekam na mnie w zapasach pianka Tess.
OdpowiedzUsuńUwielbiam cytrynowe kosmetyki! Po myciu twarzy taką pianką, zmęczenie na pewno znika! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńMiałam tą piankę i bardzo ją lubiłam.
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny i pozostawienia komentarza, zawszę odwdzięczam się tym samym.
Znam kilka produktów Cosnature, średnio się u mnie sprawdziły, ale tę piankę chciałabym przetestować.
OdpowiedzUsuńJa z tej pianki mega zadowolona jestem :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale chętnie bym ją wypróbowała, forma pianki zwykle wzbudza moje zainteresowanie :)
OdpowiedzUsuń