Cześć!
Dzisiaj zapraszam Was na kolejny wpis w ramach akcji Testuję z Twoim Źródłem Urody. Ostatni wpis możecie przeczytać tutaj. Już w nowym roku miałam okazję poznać kolejne dwa kosmetyki Cosnature. Dzisiaj natomiast pod lupę wzięłam multiwitaminowe serum przeciwzmarszczkowe z rokitnikiem. Rokitnik to składnik kosmetyczny, który poznałam dzięki innej marce i stwierdziłam, że kosmetyki z jego zawartością mają naprawdę zbawienny wpływ na moją skórę. Trochę natury jeszcze nikomu nie zaszkodziło, chociaż może to nie do końca prawda... :)
Multiwitaminowe serum z rokitnikiem to z założenia istny koktajl dla skóry. Opakowanie zdecydowanie oceniam na plus - wygodna pompka, która dozuje naprawdę niewielką ilość kosmetyku, także mamy pewność, że nic się nie zmarnuje :) Samo serum kupujemy w kartoniku zawierającym informacje o składzie, obietnicach producenta czy jego walorach. Jeśli chodzi o konsystencję serum to jest ona lekka, ale mimo wszystko jakaś taka bogata :D Serum ma lekko pomarańczowy kolor, ale nie barwi widocznie skóry. Zapach jest przyjemny dla nosa - słodycz została przełamana aromatem ziół. Jeśli miałyście już do czynienia z innymi kosmetykami Cosnature, to będziecie widziały o co chodzi ;) Koszt 30-mililitrowego opakowania to około 30 zł. Kosmetyki Cosnature są dostępne w wielu drogeriach internetowych, Hebe czy aptekach (jak na przykład Doz).
Jeśli chodzi o skład kosmetyku to mam mieszane uczucia. Na drugim miejscu znajduje się alkohol, który jak wiemy może powodować przesuszenie, chociaż w przypadku kosmetyków naturalnych nie trzeba się go tak obawiać. Pewnie za jego sprawą serum Cosnature wchłaniało się tak szybko. Jednak ja nie stosowałam tego serum codziennie. Moja cera ostatnio wymagała sporej uwagi i nie chciałam jej dodatkowo zaszkodzić (o ile to w ogóle możliwe :P). Z drugiej strony kosmetyk zawiera wspomniany już olej z rokitnika czy olej jojoba, a także witaminę E, a te składniki moja skóra lubi.
A jakie właściwości ma rzeczony już rokitnik - zwany rosyjskim ananasem? Pomarańczowe owoce rokitnika zawierają kilkanaście witamin, w tym olbrzymie ilości Witaminy C. Z owoców rokitnika wytwarza się olej, który wykorzystywany jest w kosmetyce, jak w w przypadku tego kremu.
Serum na szczęście sprawdziło się u mnie całkiem dobrze. Kosmetyk wchłaniał się w tempie ekspresowym, lekko napinając skórę. Nawilżenie również było przyzwoite, ale ja i tak zawsze po serum używam kremu. Co do działania przeciwzmarszczkowego to trudno mi je ocenić. Co prawda pierwsze zmarszczki w okolicy oczu już mam, ale serum stosowałam chyba zbyt krótko, aby zauważyć efekt wygładzenia zmarszczek. Niemniej jednak serum zużyłam z przyjemnością. Mam wrażenie, że dzięki niemu moja cera nieco się rozpromieniła i przestała być tak szara.
Podsumowując, multiwitaminowe serum przeciwzmarszczkowe z rokitnikiem sprawdziło się u mnie dobrze. Moja cera stała się bardziej promienna i gładka. Serum należy raczej do produktów lekkich, mimo zawartości różnych olei w składzie.
Dajcie znać czy miałyście okazję poznać to serum. Jakie są wasze doświadczenia z marką Cosnature?
Pozostałe kosmetyki, które poznałam dzięki akcji:
- krem do twarzy z melisą i oczarem wirginijskim - recenzja
- cytrynowa pianka do mycia twarzy - recenzja
Nie testowałam go nigdy. Markę też średnio znam, ale mam taki zapas, że na razie nie dokupuję nowych kosmetyków ;D
OdpowiedzUsuńAlkohol na drugim miejscu podejrzewam ze jest pochodzenia naturalnego i pełni funkcje konserwantu i nie należy się go bać
OdpowiedzUsuńCzyli podsumowując, w tym serum jest nutka słońca dający twarzy ładny odcień :) moja skóra jest bardzo szara, może musiałabym to wypróbować
OdpowiedzUsuńOstatnio często się spotykam z produktami tej marki, jednak niczego jeszcze nie wypróbowałam :)
OdpowiedzUsuńLubię działanie rokitnika w kosmetykach :)
Koktajl dla skóry brzmi bardzo fajnie... ale alkoholowi tak wysoko w składzie mówię wielkie nie.
OdpowiedzUsuńJa aktualnie mam oba serum z Bielendy i tak w miarę fajnie mi się sprawdzają ☺ jednak swojego ideału jeszcze nie znalazłam☺
OdpowiedzUsuńLubię sera do twarzy, ciekawa jestem czy to by się u mnie sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńz istniejącymi zmarszczkami trudno jest coś zrobić szczególnie gdy mamy żywą mimikę. dobrze, że serum sprawdziło się całkiem ok. mimo alkoholu w składzie
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ma ten alkohol na początku składu :P
OdpowiedzUsuńKosmetyki Cosnature fajnie się u mnie sprawdzają, więc ten również bym wypróbowała z chęcią :D
OdpowiedzUsuńJa zraziłam się do tej marki i juz nie chcę po nią sięgać.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam ani jednego produktu tej marki, ale swoją przygodę mam zamiar zacząć raczej od produktów myjących. Mnie skład tego serum niestety nie przekonuje :(
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie to serum. Z chęcią wypróbuje;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać żadnego kosmetyku z tej firmy.
OdpowiedzUsuńjakoś mnie nie przekonuje, mimo że tak zachwycasz
OdpowiedzUsuńStaram się nie korzystać z produktów, które mają w składzie alkohol. Niezależnie od tego, jaką rolę pełni.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe to serum, chociaż troszkę obawiam się rokitnika, ale kto wie może by mi nie zaszkodził :)
OdpowiedzUsuńNie znam niestety, ale zapowiada się bardzo przyjemnie. :)
OdpowiedzUsuńZ Cosnature jeszcze nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńMialam cos z tej marki, ale do pielęgnacji ciała. Kosmetyki z rokitnikiem zwykle dobrze się u mnie sprawdzają, więc jestem ciekawa jakie działanie dałoby to serum w przypadku mojej cery :) Alkohol w kosmetykach czasem pomaga właśnie w transporcie składników aktywnych, więc może być akceptowany, ważne by nie stosować całych linii tego typu, bo w końcu cera się zbuntuje :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemne :). Wcześniej jakoś chyba nie czytałam o tym produkcie, a lubię kosmetyki z rokitnikiem :)
OdpowiedzUsuńMiałam maskę do włosów tej marki i dobre zrobiła na mnie wrażenie, dlatego chętnie będę poznawać kolejne produkty tej marki:)
OdpowiedzUsuńMiałam z tej marki próbki, ale jeszcze nic pełnowymiarowego :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mialam z nim stycznosci, ale zapowiadaja sie naprawde fajnie! Dobry sklad to podstawa udanego produktu
OdpowiedzUsuńnie miałem jeszcze żadnego produktu z tej firmy ale nad tym bym się dwa razy zastanowiła :)
OdpowiedzUsuńMarkę Cosnature znam, ale tego serum nie miałam jeszcze okazji używać. Może wypróbuję je za jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńbrzmi kusząco:)
OdpowiedzUsuńTroszkę alkoholu jeszcze nikomu nie zaszkodziło ;)
OdpowiedzUsuńnie znam serum ale mysle, że polece mamie ;)
OdpowiedzUsuńO ciekawe serum,nie znam tej marki :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak babcia opowiadała mi, że wypukłe pieprzyki smaruje się jaskółczym zielem, żeby się schowały XD Ponoć ten sok ma takie właściwości. Działa też na kurzajki. Używam na co dzień kremu z glistnikiem, a dżem z rokitnikiem mam w lodówce! Może zrobię sobie z niego jakąś maseczkę XD
OdpowiedzUsuńCos interesującego :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale fajnie, że się sprawdziło ;)
OdpowiedzUsuń