Cześć!
Posty z nowościami pojawiają się na moim blogu raczej rzadko. Nigdy nie mam cierpliwości do kompletowania zamówień czy przesyłek, aczkolwiek sama oglądam takie wpisy u innych dziewczyn z ogromną ciekawością :) Dzieje się tak może też, dlatego że sama nigdy nie mam tak imponujących "osiągnięć" w kwestii co miesięcznego rachunku sumienia. Tym razem jednak pojawiły się i u mnie całkiem ciekawe kosmetyki, więc postanowiłam je pokazać. Dzięki temu dowiecie się również, jakie mam plany pielęgnacyjne na najbliższą przyszłość.
Na pierwszy ogień pójdą nowości marki The Ordinary. Polowałam na nie przez dłuższy czas i w końcu kupiłam o 5 rano obudzona powiadomieniem o dostawie do sklepu Cosibella :) Prawdziwy łowca kosmetyków ze mnie ;D Marka zbiera ogrom pozytywnych opinii, sama chcę więc doświadczyć magii działania jej kosmetyków. Wybrałam serum Caffeine Solution 5% + EGCG (ponoć świetne na worki pod oczami) oraz serum Argireline Solution 10% (ponoć świetne na zmarszczki). Oczekiwania mam duże, zobaczymy jak się sprawdzą.
Kolejna paczka pochodzi ze sklepu Grota Bryza, który został zlikwidowany. Wcześniej kilka razy kupowałam w tym sklepie, raz chyba nawet wygrałam jakąś nagrodę. Tym razem jednak nie poszalałam tak jak niektóre dziewczyny ze względu na dość krótkie terminy ważności kosmetyków. Niemniej, muszę przyznać, że ceny wyprzedażowe były niezmiernie zachęcające. Najbardziej zależało mi na bezbarwnej hennie - wybrałam więc BIO hennę marki Orientana. Chcę wzmocnić swoje włosy i chętnie dowiem się, czy faktycznie można dzięki niej uzyskać złote refleksy na blondzie. Ponadto do wirtualnego koszyka dodałam szampon Biotar skuteczny w pielęgnacji włosów i skóry głowy z objawami łuszczycy, łojotoku, łupieżu i świądu (który ma bardzo mocny zapach), łagodząco-wygładzający peeling do ciała Vianek z mielonymi pestkami czarnego bzu oraz dwie maseczki Vianek: wzmacniającą do cery naczynkowej i łagodzącą do cery podrażnionej.
Wizyta w SuperPharm nieco mnie rozczarowała. Promocja na dezodoranty drugi minus 50% okazała się mocno naciągana. Wybrałam dwa dezodoranty adidas (6w1 Cool&Care oraz ADIPURE), ale przy kasie okazało się, że cena regularna jest o wiele wyższa i w innych miejscach bez promocji można było kupić je taniej :/ Ponadto, kupiłam maszynki do golenia Miss Soleil BiC, które na paragonie nabiły się również z zawyżoną ceną. W takich momentach zdecydowanie wolę zakupy przez Internet - wiem za co i ile płacę. W sklepach pełno błędów oraz ludzi...
Od kilku tygodni poznaję również kosmetyki marki allerco® - balsam do ciała do skóry suchej, wrażliwej, atopowej, skłonnej do podrażnień i alergii, a także nawilżającą emulsję ochronną SPF30 również przeznaczoną do takiej skóry :) Balsam sprawdza się świetnie - wyraźnie nawilża i natłuszcza. Na pewno wkrótce na blogu pojawi się recenzja, ponieważ naprawdę zdobył moje serce ;)
Skromne zamówienie ze sklepu ezebra w związku z darmową dostawą od 20 zł. Akurat kończy się mój ulubiony tusz do rzęs Lash Sensational od Maybelline, toteż zamówiłam sobie drugie opakowanie (archaiczna recenzja tutaj). Na wypróbowanie wzięłam również maskarę Maybelline Push Up Angel - jestem ciekawa jak się sprawdzi, bo rzadko ostatnio kupuję inne tusze do rzęs niż Lash Sensational. Na zdjęciu pojawił się również proszek do wybielania zębów Eucryl, który kupiłam jakiś czas temu, ale nie doczekał się jeszcze osobnej recenzji.
Najnowsza przesyłka pochodzi z Klubu Przyjaciółek Nivea. Jest to zestaw trzech kremów nawilżających w kolorowych energetycznych opakowaniach: Berry Charming, Chilled Oasis i Happy Exotic. Kremy zostały zapakowane w bardzo fajne pudełeczko, którym nie mogę przestać się bawić :P Zapachy można dowolnie łączyć. Na opinię przyjdzie jeszcze czas.
To wszystkie nowości, które pojawiły się u mnie w ostatnim czasie. Dajcie znać, czy miałyście okazję używać którychś z tych kosmetyków. Co ciekawi Was najbardziej?
U mnie nigdy nie ma potów z nowościami kosmetycznymi bo jest ich za wiele, czasami pokazuję te ubraniowe, robię postępy bo udaje mi się 2 -3 razy w roku pokazywać ulubieńców. Bardzo zainteresowała mnie marka The Ordinary , wcześniej o niej nie słyszałam. Kosmetyki allerco ostatnio są bardzo popularne więc też muszę je sobie zamówić. słodziaki- nivea :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kosmetyki, szczególnie pierwsze mnie zainteresowały, marka mi zupełnie nie znana :)
OdpowiedzUsuńThe Ordinary z chęcią bym poznała i w sumie hennę też :P
OdpowiedzUsuńSwietne nowosci! Produkty z allerco sama bede teraz testowac ;) jestem bardzo ciemawa jak sie sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nowości :)
OdpowiedzUsuńTe pudełka kolorowe fajnie Nivea wyglądają :)
OdpowiedzUsuńświetne rzeczy, te kremy z NIvea pachną obłędnie ;)
OdpowiedzUsuńach te kremiki Nivea, bosko wyglądają
OdpowiedzUsuńSporo u Ciebie nowości. Ja swoich nie pokazuję ;P
OdpowiedzUsuńThe Ordinary mnie kusiło, ale polowanie na ich produkty nie jest dla mnie :P
OdpowiedzUsuńCześć witam cię bardzo serdecznie w ten piękny niedzielny czerwcowy dziennie przyznam szczerze że skusiły mnie zdjęcia by pozostać na blogu i przeczytać post który napisałaś Jestem wzrokowcem więc przyciągają mnie fajne zdjęcia a tutaj bardzo miła aranżacja dla oka więc ogromny pozytyw kosmetyki z firmy vianek miałam już niejednokrotnie jestem zadowolona bardzo ale to bardzo ciekawią mnie te kremy Nivea Pozdrawiam cię serdecznie i życzę przyjemnego dnia oraz miłych testów
OdpowiedzUsuń💁 odnowionaja.blogspot.com
Zapraszam Cię serdecznie na bloga swej Przyjaciółki Agnieszki , która chwyta piękne chwile w swój obiektyw , ale również pisze życiowe przesłania z serca dla drugiego człowieka .
Pozdrawiam serdecznie Sylwia
Fajne zakupy, ja rowniez zamowilam ten proszek do wybielania zebow i zobacze czy dziala. Milych testow Ci zycze, bo kosmetyki bardzo zachecajace :)
OdpowiedzUsuńSporo tych nowości - kremy nivea mam i ja :D
OdpowiedzUsuńTe musy nivea zapowiadają się bardzo fajnie. Już je mam, muszę tylko przetestować :)
OdpowiedzUsuńMiałam tą henne i byłam zadowolona z jek działania na włosy
OdpowiedzUsuńNivea bardzo mnie interesuje.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie poznałabym ten mix Nivea - idealny pomysł na wakacyjny czas mieli. Znam Allerco, natomiast ciekawią mnie cuda The Ordinary.
OdpowiedzUsuńWłaśnie kupiłam niedawno ten peeling z Vianka i czeka w kolejce na swoją kolej, aż zużyję poprzednie produkty :) Mam też peeling do skóry głowy Vianka i fajnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie te maseczki do twarzy z Vianka :)
OdpowiedzUsuń