Witaj!
Przy temperaturach jakie zafundowało nam lato jeszcze przed swoim kalendarzowym nadejściem konieczna była (i wciąż jest) ochrona przeciw promieniowaniu UV. Cieszę się, że rynek kosmetyczny jest obecnie w Polsce tak dobrze rozwinięty, ponieważ każda z nas może znaleźć produkt, który najlepiej będzie jej odpowiadał. Szeroką gamę produktów związanych z opalaniem posiada marka Kolastyna. Nie brakuje tutaj emulsji, olejków, sprayów, balsamów czy w końcu samoopalaczy. Jestem przekonana, że każda z nas znajdzie w asortymencie marki produkt, który spełni jej oczekiwania. Dzisiaj zapraszam Cię na prezentację produktów, które testuję bądź będę miała okazję testować. Z chęcią podzielę się swoimi spostrzeżeniami na ich temat byś mogła skorzystać z nich jeszcze tego lata.
Jako współczesnego człowieka niecierpliwego najbardziej oczywiście zaciekawił mnie TURBO przyspieszacz opalania :) Skończyły się czasy, gdy mogłam godzinami wylegiwać się na słońcu. Dzisiaj chcę szybko i skutecznie uzyskać opaloną skórę. Dlatego ten produkt od razu zyskał moją sympatię. Mam wrażenie, że dzięki niemu moja skóra zyskała złocistą barwę. Wygląda jakbym spędziła cały urlop nad morzem, podczas gdy ja opalałam się do tej pory jedynie w miejskim parku ;D Podoba mi się również to, że przyspieszacz opalania dobrze nawilża skórę. Dzięki temu opalenizna jest lepiej podkreślona. Do tego ładnie pachnie i wygodnie się aplikuje. Uwaga: produkt nie posiada filtrów UV.
Jako fanka wszelkiej maści olejków nie mogłabym przejść obojętnie obok odżywczych olejków do opalania Kolastyny. Posiadają one filtry o różnej wysokości w zależności od tego jakiej ochrony potrzebuje nasza skóra. Olejki są wodoodporne, ale ja i tak w zależności od tego ile czasu spędzam w wodzie lubię powtórzyć aplikację. Olejki do opalania nie są również tak bardzo tłuste, ponieważ oprócz ochrony przed 4 głównymi rodzajami promieniowania, nawilżają skórę. Chyba będę powtarzać to przy każdym produkcie do opalania marki Kolastyna, ale olejki odżywcze bardzo przyjemnie pachną. Ponadto, smukłe opakowania są niezwykle wygodne i świetnie się ich używa.
Kolejny produkt, bez którego letnie wojaże dla mnie nie istnieją to produkt z filtrem SPF50. W tym roku poznaję wodoodporną emulsję do opalania, którą stosuję głównie na twarz lub także na ciało, kiedy muszę przebywać w pełnym słońcu w samo południe. Emulsja posiada dość płynną konsystencję, dzięki czemu dobrze się rozprowadza i nie bieli. Po jego użyciu nie mam ochoty natychmiast udać się pod prysznic, ponieważ nie pozostawia wyczuwalnej tłustej warstwy.
Następny kosmetyk zostawiam sobie na moje późniejsze wakacje - jest to Wet Skin spray do opalania 3w1 na mokrą skórę. Myślę, że to produkt idealny dla osób, które uwielbiają wakacje spędzać aktywnie - pływając, grając w piłkę czy po prostu spacerując. Spray do opalania SPF30 jest odporny na wodę oraz pot. Można go stosować na suchą, jak i mokrą skórę. Jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi.
Wygodę użytkowania zapewniają również wszelkiej maści spraye - na zdjęciu emulsja do opalania z filtrem SPF15. Bardzo użyteczny produkt obok to emulsja do opalania dla dzieci w sprayu z filtrem SPF30. Dzięki wygodnemu, praktycznemu atomizerowi szybko zaaplikujemy produkt na skórę dziecka. Sama nie mam dzieci, więc emulsję sprawdza moja przyjaciółka i jej dzieci :) Dłuższe wakacje dopiero przed nimi, ale już słyszałam, że pierwsze "testy" wypadły pozytywnie, a produkt skutecznie chroni delikatną skórę maluchów przed poparzeniami. Oprócz kosmetyków chroniących ciało przed promieniowaniem Kolastyna posiada również w ofercie kremy do ochrony twarzy - u mnie z filtrem SPF30.
Produkty do opalania marki Kolastyna znajdziesz na wyciągniecie ręki, są dostępne w dużych drogeriach.
Jak widzisz produktów chroniących przed promieniowaniem UV jest naprawdę dużo. Każda z nas może znaleźć więc odpowiedni produkt dla siebie. Daj znać czy miałaś już okazję poznać któryś z tych kosmetyków? Jak chronisz swoją skórę przed promieniowaniem słonecznym?
Z kolastyną mam miłe wspomnienia - moje pierwsze wakacje we włoszech 20 lat temu ;)
OdpowiedzUsuńMnie ciekawi 30 dla dzieci :). Teraz korzystam z Alphanova, ale coś fajnego na sierpień by się przydało :)
OdpowiedzUsuńgdy wychodzę na słońce to zawsze stosuję wysokie filtry, mam jasną karnację i wrażliwą skórę . Kolastyna jest mi dobrze znana
OdpowiedzUsuńDla mnie to chyba tylko ten filtr spf 50 :)
OdpowiedzUsuńTeż mam te produkty :)
OdpowiedzUsuńSuper zestaw na wakacje, sama muszę się w taki zaopatrzeć przed moim wyjazdem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
Znam firme, jest spoko, ale nie powala.
OdpowiedzUsuńKolastyna to jedyna marka kosmetyków do opalania po którą sięgam
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam niczego do opalania z Kolastyny, więc chyba najwyższa pora coś wypróbować :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że w ofercie są też kosmetyki do opalania wodoodporne. Super, że Kolastyna ma taką szeroką ofertę tych wakacyjnych pomocników. Często łapię się sama na tym, że używam takich produktów przed opalaniem, a po wyjściu z np. basenu już zapominam o ponownej aplikacji :)
OdpowiedzUsuńJak byłam mała moja mama zawsze kupowała produkty tej firmy, aby chronić nas przed słońcem. I to przyzwyczajenie mi zostało. Uwielbiam ich filtry. :)
OdpowiedzUsuńZawsze uzywam produjty do opalania ale z kolastyny chyba jeszcze nie mialam ;)
OdpowiedzUsuńAktualnie je testuję :D
OdpowiedzUsuńPrzyspieszacz opalania bym przygarnęła. Zwłaszcza w wersji TURBO :) W tym roku nie dane mi jest być zbyt opaloną, więc może z takim produktem udałoby mi się szybciej uzyskać ładną opaleniznę :)
OdpowiedzUsuńWszystkie produkty bardzo ciekawe, szczególnie teraz, te dla dzieci mnie zainteresowały, muszę dla córci kupić :)
OdpowiedzUsuńtak, świetna ochrona to podstawa, a teraz jesteś bezpieczna
OdpowiedzUsuńJa używam produktów z Bielendy i super mi sie rozumieja :)
OdpowiedzUsuńKolastyna to seria tych kosmetyków, które pamiętam że towarzyszyły mi na wakacjach od najmłodszych lat. Zawsze byłam zachwycona tymi produktami i ich zapachem :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam dobre opinie o tych kosmetykach, moja znajoma używałam tego olejku do opalania 😁 na aktualnie mam z Avonu ale lubię zmieniać te kosmetyki☺
OdpowiedzUsuńW tym roku +50 u mnie jest i bardzo szybko krem 50 zniknął, muszę kupić nowy i myślę, że skusze się na kolastyne ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam same dobre opinie o tych kosmetykach, ale nie miałam okazji używać :) ja używam produktów z Nivea :)
OdpowiedzUsuń