Cześć!

Smart shopping to pojęcie znane chyba każdemu z nas. W końcu nikt z nas nie lubi przepłacać. Jesteśmy na półmetku wakacji, niedługo rozpocznie się rok szkolny, a z nim jesień, więc pojawią się wydatki, o których latem nie było mowy. Domyślam się, że z racji tego, iż pogoda dopisuje, myślenie pragmatyczne schodzi na dalszy plan, jednak nawet będąc na wakacjach powinniśmy racjonalnie podchodzić do swoich wydatków. Nie mam na myśli tutaj typowego Polaka-Cebulaka, który do restauracji zabiera swoje napoje czy odmawia sobie gofra nad polskim morzem :D Wychodzę z założenia, że zawsze można zaoszczędzić, ale należy robić to z głową. Głównie my kobiety mamy tutaj pole do popisu :) Przygotowałam kilka rad i wskazówek jak można kupować taniej, zwłaszcza jeśli chodzi o ubrania,

1. Kupuj w Internecie i korzystaj z wyszukiwarek produktów 

Możesz wierzyć mi lub nie, ale swoje pierwsze zamówienie internetowe składałam z drżącymi rękami :) Na "próbę" zamówiłam dwa sweterki, obawiając się nie tylko ich jakości, lecz przede wszystkim tego, czy w ogóle zostaną do mnie dostarczone. Od tego czasu minęło już dobrych kilkanaście lat, a dzisiaj około 90 % zakupów dokonuję przez Internet. Głównie ze względu na fakt, że jest taniej. Poza tym, na bieżąco mogę śledzić chociażby dostępność produktów czy aktualne promocje. Dzięki temu czuję, że mam lepszą kontrolę nad swoimi zakupami. Dodatkowo, dzięki ułatwieniom, jakim są na przykład wyszukiwarki możemy naprawdę zaoszczędzić czas spędzony na poszukiwaniach danej rzeczy. Ja własnie szukam sukienki na poprawiny. Skorzystałam więc z wyszukiwarki modowej Zippini.pl. Wpisałam szukaną frazę (w moim przypadku były to sukienki wieczorowe), a narzędzie podpowiedziało mi możliwe warianty. 
Wystarczyło wybrać to co mnie interesuje, a wyszukiwarka natychmiast pokazała mi kilkaset ofert z różnych sklepów. Naprawdę jest w czym wybierać :) W oko wpadło mi kilka modeli, których nie widziałam wcześniej. W gąszczu różnych ofert i sklepów mogłabym nie trafić na te, które pokazały się w wyszukiwarce. 

2. Kupuj poza sezonem

To prawda, o której słyszeli już najstarsi górale :) Na przykład teraz, u progu sezonu jesień-zima, warto na przykład zwrócić uwagę na kozaki zimowe damskie skórzane na wyprzedaży. Domyślam się, że pisanie o kozakach w sierpniu brzmi nieco abstrakcyjnie, aczkolwiek uważam, że na najlepsze okazje możemy trafić właśnie poza sezonem. Sandałki na kolejne lato kupuję zawsze we wrześniu i nie mam obiekcji, aby kupić zimową kurtkę w marcu. Już nie rosnę, dlatego pewne rzeczy spokojnie mogą poczekać to pół roku. 
Jako sezon można traktować również takie momenty roku, które mogą powodować podwyżki cen pewnych towarów, jak na przykład Święta Bożego Narodzenia czy Dzień Matki. Czy zdarzyło się Wam jeszcze w Wigilię szukać prezentów gwiazdkowych dla Waszych bliskich? Ja przyznaję, że sama tego doświadczyłam dwa lata temu, mimo że listę zakupową miałam przygotowaną już na początku listopada. Odkładałam zakupy w czasie tak długo, że w końcu brakło mi czasu. Gdybym zdecydowała się na zakupy już w listopadzie, zanim na dobre rozpoczęła się świąteczna gorączka, uniknęłabym nerwów, kolejek i wyższych cen. 

3. Twórz listy zakupów

Pojęcie kompulsywnych zakupów jest szeroko opisywane w psychologii. W literaturze zostało nazwane uzależnieniem, nie powinno się więc bagatelizować jego "objawów". Mówią, że na zakupy artykułów spożywczych nie powinno iść się głodnym i coś w tym jest. Sama zrezygnowałam z bezcelowego szwendania się po centrach handlowych. OK, przyznam, że zdarzało mi się znaleźć fajne ciuchy w dobrej cenie, kiedy ich nie potrzebowałam, ale traciłam na tym tak dużo czasu, że ostatecznie efektywniej byłoby zrobić zakupy przez Internet. Dzisiaj odwiedzam jedynie te sklepy, w których mam zamiar coś przejrzeć czy konkretnie kupić, bazując na wcześniejszych planach zakupowych. Jeśli już na początku roku określimy swoje potrzeby, to w ciągu roku będziemy widzieć jakich rzeczy faktycznie potrzebujemy (*oczywiście te potrzeby w ciągu roku mogą się zmienić). Dawniej "wycieczkę" do galerii handlowej traktowałam jak pewien rodzaj rozrywki. Prócz odwiedzin wielu sklepów z ubraniami czy butami, wchodziłam też do drogerii czy jubilerów. Dzisiaj sztywno trzymam się listy. Oczywiście, nie jestem swoim własnym katem i spełniam swoje zachcianki, ale w granicach rozsądku, bo wiem na co mogę sobie pozwolić. 

4. Ograniczaj drobne wydatki

To nie jest może punkt, który sprawi, że zaczniesz kupować taniej, ale być może są rzeczy, na które nigdy nie było Cię stać? Kilka lat temu kupowałam 10 tubkę kremu do rąk, mimo że w domu czekało na mnie już dziewięć całkiem potrzebnych opakowań... Po czym tłumaczyłam sobie, że nie mogę iść do kina, bo zbliża się koniec miesiąca, a ja znów jestem pod kreską :D Przykład jest może śmieszny, ale gdybym zrezygnowała z tych niezwykle potrzebnych kolejnych kosmetyków, mogłabym iść do kina nawet z koleżanką. Ten punkt mówi również o tym, że często nie zdajemy sobie sprawy, jak dużo możemy wydawać na pozornie drobne rzeczy. Często są to te produkty, które znajdują się najbliżej kas.


Temat racjonalnego podejścia do zakupów to temat rzeka. Myślę, że nie wyczerpałam go nawet częściowo. W dobie Internetu wiele produktów możemy kupować taniej i łatwiej je porównywać. 

Jakie są Twoje sposoby na oszczędności? Korzystasz z wyszukiwarek produktów? 

22 komentarze:

  1. Ja mam listy i sprawdzam promocje i kupony zawsze :) I nie, nie korzystam z wyszukiwarek, jedynie czasami z ceneo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Często korzystam z różnych rabatów:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo przydatny post, na pewno skorzystam z Twoich rad! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zawsze próbuję się trzymać tych zasad. Ale potem po sezonie okazuje się, że nie ma rozmiaru, albo koloru, albo fasonu i tak wychodzi na to, że muszę przepłacać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio przykładam uwage do zakupów, sprawdzam promocje i szukam kodów rabatowych a także korzystam z portali zwracajacych jakiś % od zakupów

    OdpowiedzUsuń
  6. Często korzystam z porównywarek cen, szukam promocji, czy kodów rabatowych, chyba każdy z nas lubi coś niecoś zaoszczędzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. doskonale znam Zippini :) oszczędzanie nie jest moją mocną stroną, robię listy zakupów ale nie trzymam się ich sztywno

    OdpowiedzUsuń
  8. Raczej nie korzystam z takich porównywarek, ale bardzo często staram się kupować rzeczy z dużym wyprzedzeniem, łapiąc promocje i właśnie np. latem kupować kurtki i płaszcze ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja czasami korzystam z porównywarek, a najczęściej z kodów rabatowych :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja często korzystam z rabatów, kodów czy cashbacku ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja zawsze szukam promocji i robię listy zakupów :D

    OdpowiedzUsuń
  12. oszczędzanie to moje drugie imię, coś dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  13. Pamiętam mój pierwszy zakup na popularnym portalu ogłoszeniowym, kupiłam sobie wtedy kobaltową torebkę, czekałam na przesyłkę z niecierpliwością. To było chyba z 10 lat temu, teraz kupowanie online to u mnie prawie że codzienność, od ubrań po rzeczy przydatne w domu, aż po usługi :) Wyszukiwarki produktów bywają bardzo pomocne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. NIe mam problemu z zakupami, bo zazwyczaj mam liste rzeczy, które sie juz długo czają i czekają na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja ostatnio ograniczam zakupy i zdecydowanie wolę kupować mniej produktów, a o świetnej jakości ;) To się całkiem fajnie sprawdza! Dodatkowo zużywam zapasy i idzie mi całkiem dobrze :) Zakupy robię głównie stacjonarnie, co ogranicza złe wybory :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja rzeczy na jesień kupuje latem to bardzo dobre podejście no i sawiam zawsze na klasyki wtedy kilka złotych zawszę można zaoszczędzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajna stronka ja czesto kupije rzeczy przez internet :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Super stronka, nie ma nic przyjemniejszego niż zakupy i oszczędność w jednym :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja ostatnio nie kupuję wielu kosmetyków, czy ubrań, a najwięcej pieniędzy wydaję na... jedzenie :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Zawszekupuję w promocjach :D, 90% moich rzeczy to kupione na promocjach albo z rabatami. Tak się przyzwyczaiłam, że nnormalne ceny ignoruję, chyba, że trafia mi się coś wyjątkowego, co bardzo mi się podoba i wiem, że nie poczeka. Też kupuję poza sezonem i na wyprzedażach rzeczy, które przydadzą mi się w kolejnym sezonie. :D Tak, tak, też stosuję smart shopping. Jedynie mało kupuję w internecie, ciuchów i butów nie mogę, bo muszę przymierzyć i basta! Nawet w moim rozmiarze potrafią źle rzeczy na mnie leżeć, więc muszę przymierzyć przed zakupem. Kilka razy się skusiłam, ale w większości przypadków byłam niezadowolona. No i tak szczerze mówiąc jest tyle promocji stacjonarnie, że nie widzę różnicy, a przesyłka i tak kosztuje. Jedynie w przypadku perfum to zawsze biorę internetowe perfumerie, te są nie do pobicia pomimo promocji w perfumeriach stacjonarnych.

    OdpowiedzUsuń
  21. O tak, uwielbiam zaopatrywać się poza sezonem :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Cenne wskazówki odnośnie oszczędzania na zakupach bardzo mi się przydadzą. Mam do kupienia kilka rzeczy, a przed sobą zakupy. Głównym celem jest dla mnie torebka czarna . Wiem, że to największy klasyk, ale ja akurat nie mam w swojej kolekcji żadnej czarnej torebki. Wiecie, jakie modele są teraz modne?

    OdpowiedzUsuń