Cześć!
Trzy razy już poprawiałam wstęp do tego wpisu, ponieważ nie wiem jak zacząć :P Chciałam napisać cos błyskotliwego, ale chyba nie dam rady. Dlatego zapraszam na szybki przegląd nowości z września oraz początku października. Może znajdziecie coś dla siebie :) Nie ma tego sporo, ale nie chcę robić zapasów, bo nie mam gdzie ich trzymać. Zapraszam serdecznie!
Dodaj napis |
Paleta przedstawiona na zdjęciu zawiera 9 dobrze napigmentowanych cieni i jestem nią zachwycona. Co prawda nie wiem na jak długo starczy mi zapału do nauki blendowania i rozcierania cieni na powiece, ale jestem dobrej myśli. Teraz i tak siedzę w domu, więc nikt się mnie nie wystraszy, tylko dziecko najwyżej pomyśli, że matka załatwiła jakiegoś dziwnego klauna :D
Moja wizyta w Rossmannie podczas promocji na kolorówkę zaowocowała zakupem wychwalanej pod niebiosa maskary od L'Oreal Bambi Eye False Lash oraz wody w aerozolu Isana Wasser Spray. Gratis otrzymałam pięknie pachnące mydełko Aloe Vera Carex. Nie szalałam, bo nie miałam czasu zastanawiać się co kupić. Była to moja pierwsza wizyta po porodzie w drogerii stacjonarnej i bardzo drażniła mnie obecność innych osób. Wielu innych osób. Niestety, chyba jestem już aspołeczna :P
Jeśli chodzi o tusz do rzęs to na razie mam mieszane uczucia, ale jeszcze zobaczymy. Do tej pory tusze do rzęs marki L'Oreal jakoś się u mnie nie sprawdzały, ale jeszcze dam temu szansę. Co mogę już powiedzieć, to na pewno jest mega czarny.
Poczyniłam również zakupy w sklepie ze zdrową żywnością, a że brakowało mi kilkunastu złotych do darmowej przesyłki, to wrzuciłam do koszyka hydrolat oczarowy marki Mohani. Dobrze, że ten kosmetyk działa, bo jego zapach jest przeokropny :P Serio. Nie sądzę, że do niego wrócę, skoro mogę kupić inne przyjemnie pachnące produkty tego typu, ale i tak cieszę się, że go odkryłam.
W Hebe udało mi sie dorwać na promocji 1+1 za grosz dwie nowości Nacomi - Magic Dust Cleansing Powder Brightening (pyłek oczyszczająco-rozświetlający) oraz Honey Face Mask Brightening & Moisturizing Energizing Gel-Mask. Oba kosmetyki pachną cudnie, szkoda tylko, że to takie maluszki :( Dwa kosztowały coś około 35 zł.
Na kolejnym zdjęciu znajdują się dwie przesyłki od portalu Wizaż.pl. Z kosmetyków Vichy już cieszy sie moja mama - mamy tutaj Vichy Neovadiol Magistral - odżywczy balsam przywracający gęstość skóry oraz Vichy Neovadiol Phytosculpt - krem na owal twarzy i szyję na dzień i na noc. Nadzieje pokładamy w nich spore. Dwufazowy eliksir w postaci olejku Hyaluron Cellular Filler natomiast to nowość marki Nivea i tym gagatkiem zajmuję się ja.
Kolejna nowość, którą dopatrzyłam w mojej aptece to pasta Jeju w czarne kropki przeciw zaskórnikom z nutą mięty, granatu i czarnej porzeczki delikatnie złuszczająca marki Ziaja (kto by zapamiętał tę nazwę...?). Pasta super mi się sprawdza, jestem z niej mega zadowolona i na pewno napiszę o niej więcej, bo warto zainwestować tego piątaka w tak dobry kosmetyk.
Jak już wiecie niedawno urodziłam dziecko i nie miałam czasu ani ochoty na wszelkie rozrywki typu przyglądanie się sobie w lustrze :P Ostatnio jednak zaczęłam nieśmiało zerkać na swoją cerę i okazało się, że naczynka znów zaczęły się "rządzić". Nie wiem, czy to kwestia porodu, ale mam mega buraka na twarzy. Dlatego zaopatrzyłam się w bardzo fajny krem o konsystencji żelu Synchroline Sensicure. Na razie mogę powiedzieć, że dobrze nawilża skórę, ale dość mocno pachnie. Po ciąży jakoś zmieniły się moje preferencje zapachowe.
Z końcem września trafiły również do mnie i mojego męża zapachy francuskiej marki Galimard - Cantabelle oraz Un Hiver a Grasse. Oba zapachy są mega trwałe i jestem nimi oczarowana. Jednak francuska jakość to jest to :D
Próbowałam z czeluści mojej pamięci wydobyć informację czy jeszcze coś ostatnio do mnie trafiło, ale chyba nie. Najwyżej ominie te kosmetyki wątpliwa przyjemność występowania w ulubieńcach na tak zacnym blogu :D Jak widzicie nie ma tego dużo, aczkolwiek wszystko to do czego wzdychałam :P Jako świeżo upieczona matka stwierdziłam, że dość już nawydawałam na dzieciątko i czas się trochę "rozerwać".
Miało być krótko, a trochę się rozpisałam. Jednak czasem chętnie będę wracać do pisania, jeśli dziecina okaże się łaskawa. Zwłaszcza, że w tym tygodniu otrzymałam duet pochodzący z najnowszego wegańskiego dziecka Avon - linii Distillery.
Zapraszam również na mojego Instagrama - ostatnio zaczęłam się tam udzielać bardziej.
Ta paletka mnie zaczarowała, jest przepiękna! :)
OdpowiedzUsuńRównież tak uważam :)
UsuńMmm zapaszki mnie zaintrygowały :)
OdpowiedzUsuńPaletka Sparkle ma tak piękne opakowanie, że mogłabym ją mieć tylko ze względu na nie :D Ciekawią mnie też nowości Nacomi :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta paletka z Eveline :)
OdpowiedzUsuńKilka pozycji znam, wodę Isany przerobiłam już kilka :D. Oczarowała mnie paletka Eveline, świetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńOba produkty Vichy mam i jestem z nich bardzo zadowolona. Natomiast jeśli chodzi o Distillery - no cóż, aż tak zadowolona nie jestem. Recenzja tych produktów wkrótce u mnie na blogu, więc zapraszam.
OdpowiedzUsuńA na Insta już cię dodaję.
Pastę z Ziaji znam i lubię! :) Ta paleta cieni ma przepiękną kolorystykę. :)
OdpowiedzUsuńZapachy są intrygujące ;)
OdpowiedzUsuńfajne nowości a cienie w super, jesiennej kolorystyce, którą właściwie używam całym rokiem
OdpowiedzUsuńPiękna kolorystyka paletki :)
OdpowiedzUsuńpiekna paleta
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olejki z Mohani!
OdpowiedzUsuńHej z tego co tu widzę masz moją ulubioną mgiełkę do ciała od Isana . Paleta cienie od Eveline jest boska ma idealne kolory dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTeż skusiłam się na ten tusz Bambi z L'Oreal. Jeszcze go nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze się nie maluję i nie wiem jakie odcienie do mnie pasują, ale ta paleta na zdjęciu prezentuje się świetnie.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
jest parę produktów, które chętnie bym wyprobowała :-) ten carex mnie zaciekawił
OdpowiedzUsuńPaletka pełna pięknych kolorów :)
OdpowiedzUsuńMoże wspólna obserwacja?:)
Bardzo podobaja mi sie te nowosci, a paleta mnie oczarowala swoimi kolorami :D
OdpowiedzUsuńTe ostatnie perfumy chętnie bym sprawdziła, wyglądają wspaniale! Podoba mi się też pierwsza paletka, co za wspaniałe odcienie cieni.
OdpowiedzUsuń