Cześć!
Czujecie ten świateczny klimat? Ja wyjątkowo w tym roku go czuję. Pierniczki już gotowe, pierogi ulepione, a jutro będziemy ubierać choinkę. Zanim jednak wszyscy zasiądziemy przy wigilijnym stole, chcę Wam pokazać bardzo fajny duet od marki Avon. Rzadko sięgam po kosmetyki kolorowe tej marki, bo nie mam przekonania do kupowania pomadek czy cieni, opierając się na zdjęciach w katalogu. Wygląda jednak na to, że czasem można zaryzykować i wypróbować kosmetyki, na które zwykle nie zwrócilibyśmy uwagi.
Na pierwszy ogień idzie matowa pomadka w płynie Power Stay 16h Can't Quit Cafe. Jest to najjaśniejszy kolor z całej gamy 10 odcieni (nudziak) i można polecić go jasnym karnacjom. Ja w tym roku jestem blada jak nigdy, unikałam słońca, więc taki nudziak całkiem mi pasuje :D
Powiem szczerze, że jestem mile zaskoczona tą szminką. Na pochwałę zasługuje trwałość tej pomadki. Kiedy ją otrzymałam, natychmiast zrobiłam sobie swatcha na dłoni i nie mogłam go zmyć przez bite 2 dni! Chyba pierwszy raz mam do czynienia z tak trwałą pomadką. Na ustach trwałość jest naprawdę świetna. Pomadka z powodzeniem przetrwa kilka nawet tłustszych posiłków. Co więcej, nie pozostawi śladów na szklance. Jedynie dobra dwufazówka może ją rozpuścić. Oczywiście, zjada się nieco od środka ust, ale jest to niewielki ubytek. Pomadka zastyga jak kamień, ale mimo to, nie wysusza nadmiernie ust. Nie jest to kamień, który czujemy na ustach, bo zaraz po aplikacji możemy o niej zapomnieć. Wiadomo, że pomadka Power Stay nie nawilży ust, gdyż jest to formuła matowa, ale po kilkunastu dobrych godzinach z pomadką na ustach, nie mamy ochoty zanurzyć naszych ust w miodzie :D
Muszę jedak dodać, że pomadka dość szybko zastyga, dlatego trzeba się nieco pośpieszyć przy nakładaniu jej na usta. Kupicie ją chociażby tutaj, za jedyne 15,50 zł, a to bardzo niewiele jak za tak dobry produkt.
Avon posiada w swojej ofercie również ciekawe produkty do makijażu brwi. Ja zwykle sięgam po cienie do brwi, jednak ostatnio przerzuciłam się na kredkę Avon True Dual Ended Brow w odcieniu Medium Brown. Kolor ten określiłabym jako ciepły brąz, który wygląda bardzo naturalnie i pasuje ciemnym blondynkom.
Kredka jest dwustronna i posiada z jednej strony szczoteczkę, która ma służyć wyczesywaniu nadmiaru produktu. U mnie ta szczoteczka służy przede wszystkim przeczesaniu brwi przed aplikacją, bo zwykle staram się nie przesadzać z ilością nakładanego kosmetyku.
Kredka początkowo wydawała mi się nieco twarda, ale było to jedynie złudne pierwsze wrażenie. Kolejne użycia ukazały bowiem jej prawdziwą miękkość. Kredka nadaje się do wyrysowania konturu brwi, a także do ich wypełnienia. Nasz "rysunek" przetrwa w nienaruszonym stanie cały dzień, aż do wieczornego demakijażu. Warto dodać, że kredkę łatwo można zatemperować przy użyciu standardowej temperówki. To dla mnie ważne, mam już kilka produktów, do których próżno szukać temperówki o odpowiedniej wielkości. Również tym razem jestem pozytywnie zaskoczona jakością tego kosmetyku. Cena to jedyne 14,50 zł - kredka dostępna jest tutaj.
Podsumowując, polecam zarówno matową pomadkę, jak i kredkę do brwi. Pomadka pod względem trwałości to sztos i mam zamiar dokupić więcej odcieni :) Kredka z kolei jest bardzo przyjemna w użytkowaniu i można wykonać nią precyzyjny makijaż brwi, który przetrwa cały dzień.
Sięgacie po kosmetyki marki Avon? Jakie są Wasze ulubione pomadki?
No bardzo fajne te kosmetyki się wydają. Choć kolorek pewnie wybrałabym inny
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi sie kolor tej pomadki, bardzo uniwersalny :)
OdpowiedzUsuńkolor pomadki nie mój, ale jestem ciekawa tej serii.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten nudziakowy kolor pomadki :) Ja mam ją w iście czerwonym świątecznym kolorze :D
OdpowiedzUsuńJaki piękny jest odcień tej pomadki :D
OdpowiedzUsuńcudowny ten kolor pomadki, ja bardzo polubilam sie w takich kolorach, a moja Mama na to ze to przesada miec tyle szminek blyszczykow w takim kolorze xD
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba kolor pomadki :)
OdpowiedzUsuńAle cudny odcień pomadki. :)
OdpowiedzUsuńladne nudy
OdpowiedzUsuńMam dwa kolory z tej serii pomadek i mam o nich takie samo zdanie co Ty. Choć u mnie było tak, że po kilku posiłkach, nawet suchych to miałam już ubytki na środku ust. Jednak oczekiwałam, że skoro ma być trwała przez 16 h to suche jedzenie jej nie da rady, a jednak ;)
OdpowiedzUsuńPomadka ma bardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńLubię takie kolory :)
OdpowiedzUsuńMam inny kolor pomadki, fajne one są, ten twój kolor też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPomadka ma ładny kolor :)
OdpowiedzUsuń