Cześć!
Czas mija tak szybko, że nim się obejrzymy będą Święta. W przygotowaniu mam kilka wpisów na okołoświąteczne tematy i mam nadzieję, że zdążę :D Miałam nie tworzyć również tego wpisu, ale kiedy przyjrzałam się moim nowościom okazało się, że jest ich trochę. Dlatego postanowiłam jednak zebrać się w sobie i pokazać co trafiło do mnie w listopadzie i pod koniec października. Zapraszam!
Dzięki portalowi Ambasadorka Kosmetyczna otrzymałam do testów żel oczyszczający do cery naczynkowej i wrażliwej BASICLAB. Pierwszy raz miałam do czynienia z tą marką. Swoje odczucia opisałam na Instagramie, ale zdradzę również tutaj, że żel okazał się świetny. Nie wiem tylko, kiedy zużyję taką wielką butlę, bo jest naprawdę wydajny :D
Dzięki portalowi Ambasadorka Kosmetyczna otrzymałam do testów żel oczyszczający do cery naczynkowej i wrażliwej BASICLAB. Pierwszy raz miałam do czynienia z tą marką. Swoje odczucia opisałam na Instagramie, ale zdradzę również tutaj, że żel okazał się świetny. Nie wiem tylko, kiedy zużyję taką wielką butlę, bo jest naprawdę wydajny :D
Pierwsze dwie przesyłki, które dotarły do mnie pod koniec października pochodziły z portalu Wizaż. W pierwszej z nich znalazły się dwa kosmetyki z nowej linii Distillery marki Avon: regenerujący olejek Purify Facial Oil oraz Sleep Potion Night Cream (głęboko nawilżający eliksir na noc). Na pewno doczekają się pełnej opinii. Już teraz mogę zdradzić, że olejek jest całkiem przyjemny, natomiast ten krem na noc to jakaś pomyłka z nazwą... Więcej już niedługo.
Druga paczka zawierała maskę do włosów osłabionych z tendencją do łamliwości Botanic Therapy Hair Milk Mask marki Garnier.
Druga paczka zawierała maskę do włosów osłabionych z tendencją do łamliwości Botanic Therapy Hair Milk Mask marki Garnier.
Jakoś na przełomie miesięcy kupiłam gazetę "Wysokie Obcasy" z minaturką energetyzującej esencji odmładzającej marki Resibo.
Pisałam już na blogu, że podjęłam walkę o piękniejsze włosy po ciąży. Nadal wypadają, ale chyba sytuacja wygląda trochę lepiej. Zaopatrzyłam się w polecany suplement Vitapil Mama.
Zmieniłam również szampon na H-keratineum koncentrowany szampon wzmacniający łodygę włosa do włosów osłabionych i przerzedzonych marki Pharmaceris.
Do wcierania kupiłam ampułki Forte marki Seboradin, ale jeszcze nie zaczęłam ich używać. Wpis na temat mojego planu działania w kwestii walki o włosy znajdziecie tutaj.
Zmieniłam również szampon na H-keratineum koncentrowany szampon wzmacniający łodygę włosa do włosów osłabionych i przerzedzonych marki Pharmaceris.
Do wcierania kupiłam ampułki Forte marki Seboradin, ale jeszcze nie zaczęłam ich używać. Wpis na temat mojego planu działania w kwestii walki o włosy znajdziecie tutaj.
Kolejne zdjęcia to moje zakupy z apteki internetowej: krem naprawczy z hesperydyną marki Ava do pielęgnacji cery z trądzikiem różowatym oraz łagodzący płyn ginekologiczny marki Lactacyd.
Dalej mamy emulsję do ciała dla niemowląt i dzieci marki Weleda. Kupiłam ją ze względu na polecenia wielu mam. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą marką, więc mam nadzieję, że się polubimy i w końcu znajdę produkt odpowiedni dla skóry mojego dziecka.
Miesiąc temu kosmetyki marki Polka wyskakiwały mi już z lodówki, ale mimo to skusiłam się na wodę siarczkową do mycia i kąpieli. Pachnie ładnie, ale grzecznie czeka na swoją kolej.
Nie mogłam również przejść obojętnie obok nowych żeli pod prysznic marki Luksja. Wyglądają uroczo. Kupiłam 3 z 4 dostępnych zapachów: coconut ice cream, marshmallow oraz rainbow cotton candy.
W ciemno kupiłam także nowość Nacomi - hydrolat aloesowy. Nie wiem dlaczego liczyłam, że to produkt do cery suchej - okazało się, że jest to kosmetyk do cer trądzikowych i tłustych. Najwyżej poleci do mojej siostry :P
Niemalże zapomniałabym o czarnym cukrowym peelingu do ciała z nutą mango, kokosa i papai Ziaja Jeju. Kupiłam go w aptece internetowej za ok. 12 zł.
W ramach akcji Polskiego Towarzystwa Chorób Atopowych otrzymałam Atoderm SOS Spray marki Bioderma. Pierwszy raz miałam tego typu produkt w formie sprayu, ale muszę przyznać, że miło mnie zaskoczył.
Robiłam również zamówienie świątecznych herbatek w sklepie internetowym Basilur, a do zamówienia otrzymałam za darmo ogrom kosmetyków Biobaza. Otrzymałam pastę do zębów, żel do higieny intymnej, krem nawilżający, balsam do ciała oraz dwa antyperspiranty w kulce. Jestem pod wrażeniem!
Po niespełna 3 tygodniach od zamówienia dotrały również do mnie pędzle Jessup z Aliexpress. Jestem z nich ogromnie zadowolona! Nie dość, że kupiłam je w atrakcyjnej cenie na 11.11, to jeszcze przyszły tak szybko. Prezentują się naprawdę dobrze i są całkiem mięciutkie.
Ostatnie produkty pochodzą z Avon. Wieki już nie miałam kolorówki tej marki. Poznaję szminkę Avon True Power Stay w kolorze Can't Quit Cafe oraz dwustronną kredkę do brwi Avon True w kolorze Medium Brown. Powiem jedno: pomadka to sztos!! Mega trwałość - zostaje na ustach nawet po obiedzie. Mam chęć na więcej kolorów :)
W tym roku kupiłam aż dwa kalendarze adwentowe. Pierwszy, na który dość długo polowałam ze względu na braki w sklepach i aptekach online był kalendarz Nuxe Magnetique. Otworzyłam już 9 okienek i jestem naprawdę zadowolona.
Drugi kalendarz pochodzi ze sklepu kremdelakrem. Zawiera jedynie naturalne kosmetyki i został ręcznie przygotowany przez właścicielkę tego sklepu. Otwieranie kalendarza zaczęliśmy 6 grudnia w mikołajki, ale ja już wiem, że warto było go kupić. Zawartość obu kalendarzy możecie podejrzeć na moim Instagramie.
Patrząc na moje zakupy, można stwierdzić, że listopad minął mi pod znakiem kąpieli :D I chyba tak było... Ale przynajmniej było pachnąco :D
A co do Ciebie wpadło w listopadzie?
A co do Ciebie wpadło w listopadzie?
Piekne nowosci i gratuluje produktow do testu ;)
OdpowiedzUsuńNa bogato :D Dużo firm z tego wpisu znam a na niektóre kosmetyki nabrałam tak zwanej hrapki :D
OdpowiedzUsuńSuper, widzę same świetne kosmetyki, mam również kilka kosmetyków Biobaza :)
OdpowiedzUsuńWidzę fajne kosmetyki u Ciebie, interesują mnie Basiclab, creme de la creme i nacomi.
OdpowiedzUsuńJa w listopadzie miałam najmniejsze nowości w tym roku ;D
OdpowiedzUsuńMam linię Distillery Avonu i ten eliksir na noc pozostawia wiele do życzenia... :( krem na dzień i balsam oczyszczający bardzo fajnie się sprawdzają.
ha też mam te słodkie żele Luksja przy czym u mnie nie było fioletowego za to malinowe lody ;p
OdpowiedzUsuńCiekawe produkt, kalendarz kremdelakrem z chęcią bym otwierała. W oko wpadła mi też maska Garniera, pierwszy raz ją widzę :)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo ciekawi ta mleczna maska do włosów, bardzo lubię kosmetyki tej firmy jeśli o pielęgnację kłaczków chodzi.
OdpowiedzUsuńo! Pędzelki to świetny temat, mam nadzieje że będą dobrze i długo Ci służyły. Ta seria Luxii wygląda intrygująco:)
OdpowiedzUsuńolejek Purify Facial Oil jest ostatnio dość mocno wychwalany także chętnie go przetestuję!
OdpowiedzUsuńOooo nie wiedziałam, ze marka BasicLab ma swoje żele oczyszczające, Pamiętam jak Pani od nich mi opowiadała, ze mają się pojawić nowości,aale nie wiedziałam iż to będą właśnie takie zele, super :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne produkty. Masz co testować. Ja też mam szampon i maskę do włosów z tej serii Garnier.
OdpowiedzUsuńSporo tych nowości ci sie uzbierało. Mi udało się kilka z nich również wypróbować. Fajna lista, aby zobaczyć co nowego na rynku :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjne nowości, a żele marki Luksja bosko pachną - uwielbiam je
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe nowości :) Najbardziej zazdroszczę kalendarzu adwentowego z Kremdelakrem mi niestety nie udało się go dorwać :)
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie esencja od Resibo i peeling Jeju, bo wiem, że Koreanki oszalały na punkcie tego miejsca. Jestem ciekawa ich działania.
OdpowiedzUsuńta maska do włosów i te super słodkie produkty dla dzieci bardzo mnie zainteresowały, chętnie bym je wypróbowała, ale jakoś nie widziałam ich w sklepie
OdpowiedzUsuńWalka o włosy po ciąży to bardzo trudna przeprawa do wygrania. My także bardzo długo o to się staraliśmy
OdpowiedzUsuńMam szampon z BASICLAB ale w wersji niebieskiej :)
OdpowiedzUsuńŻele pod prysznic Luksja wyglądają przesłodko :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tych ampułek do wcierania Seboradin. Daj znać! :)
OdpowiedzUsuńo kurczę ale fajnie tyle kosmetyków - sporo z nich znam i lubię :)
OdpowiedzUsuń