Cześć!
Jakiś czas temu zużyłam cukrowy peeling do ciała z zieloną herbatą od Fresh&Natural. Był to mój pierwszy kosmetyk tej marki i szczerze przyznam, że nabrałam ochoty na więcej. Wiem, że marka ma bogatą ofertę właśnie peelingów i maseł do ciała, ale do tej pory jakoś nic więcej nie udało mi się poznać. Może dlatego że zwykle sama kręcę sobie peeling - uważam, że najprostszy domowy peeling kawowy przebija wszystkie inne gotowe kosmetyki. Mimo to czasem sięgam po gotowce - tak jak w tym przypadku. Ten peeling okazał się produktem, dzięki któremu młode matki takie jak ja mogą zaoszczędzić trochę czasu, więc myślę, że warto o nim wspomnieć. Zapraszam na krótki wpis.
Peeling zielona herbata Fresh&Natural to produkt naturalny - zawierający wyłącznie naturalne składniki. Jest to peeling cukrowy wzbogacony o mieszankę olejów. Dodatkowo, w kosmetyku zostały zatopione suszone kwiaty hibiskusa, które nadają kosmetykowi lekko czerwonawą barwę. Peeling pachnie świeżo i przyjemnie, a zapach utrzymuje się całkiem długo na skórze. Drobiny cukru są dość grube, ale oleje łagodzą ich ostrość.
Odrobinę "zdenerwowało" mnie opakowanie - chyba raz czy dwa nie mogłam sobie z nim poradzić - jakoś ciężko było mi odkręcić metalową nakrętkę.
Peeling należy zużyć w ciągu 18 miesięcy od daty produkcji zamieszczonej na opakowaniu.
Odrobinę "zdenerwowało" mnie opakowanie - chyba raz czy dwa nie mogłam sobie z nim poradzić - jakoś ciężko było mi odkręcić metalową nakrętkę.
Peeling należy zużyć w ciągu 18 miesięcy od daty produkcji zamieszczonej na opakowaniu.
Skład:
Sucrose, Vitis Vinifera Seed (Grape) Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Argania Spinosa (Argan) Oil, Hibiscus Sabdariffa Flower, Parfum, Limonene*, Citronellol*
Z kwestii technicznych warto zauważyć, że peeling dobrze się rozprowadza (producent zaleca nałożyć go na lekko zwilżone ciało) i wcale nie potrzeba go wiele, aby pokazał swój potencjał. Przez kilka minut przy jego udziale wykonywałam dokładny masaż skóry, a po wyjściu spod prysznica czułam, że moja skóra stała się gładka i nawilżona, ale nie tłusta. Zdarzało mi się już, że niektóre peelingi zostawiały na skórze nieprzyjemną warstwę, którą trzeba było dodatkowo zmywać, a tutaj nie było to konieczne.
Peeling polubiłam ze względu na działanie. Nie dość, że świetnie zdziera marstwy naskórek, to dodatkowo nawilża ciało. Mamy więc takie 2w1 - używamy jednego kosmetyku, a balsam do ciała mamy gratis. Kto nie lubi tego typu udogodnień w obecnych czasach, kiedy to każda minuta jest na wagę złota?
Peeling polubiłam ze względu na działanie. Nie dość, że świetnie zdziera marstwy naskórek, to dodatkowo nawilża ciało. Mamy więc takie 2w1 - używamy jednego kosmetyku, a balsam do ciała mamy gratis. Kto nie lubi tego typu udogodnień w obecnych czasach, kiedy to każda minuta jest na wagę złota?
Podsumowując, bardzo polecam ten peeling. Jest to produkt wegetariański, o prostym składzie, polski. Cóż więcej nam potrzeba?
Daj znać czy miałaś okazję używać kosmetyków tej marki. Jaki jest Twój ulubiony peeling?
Zapraszam Cię również na mojego Instagrama.
Zapraszam Cię również na mojego Instagrama.
Twoja recenzja jest bardzo przekonująca :D uwielbiam pic zielona herbatę wiec zielona herbata w kosmetykach jak najbardziej mnie przekonuje
OdpowiedzUsuńTeż jestem fanką zielonej herbaty :)
UsuńNie znam tego peelingu, ale chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona ;)
Usuńten peeling brzmi bardzo obiecująco :D
OdpowiedzUsuńTej wersji jeszcze nie używałam, ale na pewno się to zmieni :). Za to ich peeling mokka miałam i lubiłam :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę poznać tę wersję mokka :)
UsuńZa peelingami nie przepadam, a ta marka jakoś mnie zraziła do siebie ;/
OdpowiedzUsuńOj, a dlaczego? Inne kosmetyki się u Ciebie nie sprawdziły?
UsuńZapowiada się interesująco, kiedyś wypróbuję )
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam peelingi, a Twój prezentuje się bosko :)
OdpowiedzUsuńI bosko działa :)
UsuńJuż po samym zdjęciu czuję, że konsystencja skradłaby moje serce :)
OdpowiedzUsuńChyba nie mam ulubionego peelingu, sięgam po różne. Najbardziej lubię cukrowe, ewentualnie solne. Ten chętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię domowy peeling kawowy, ale raz na jakiś czas robię odstępstwo :)
UsuńUWielbiam zapach zielonej herbaty *.*
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale wariant malinowy. Bardzo dobrze go wspominam :)
OdpowiedzUsuńMalinka też może być fajna :)
Usuńymmm wyglada super, krotki sklad ❤ bede miec go na uwadze:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam :)
Usuń.
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie, takie 2w1 mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie kosmetyki ostatnio :)
UsuńWieki nie miałam nic tej marki!
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się peeling do ciała, bo obecnie nie mam żadnego (nie wiem jak do tego doszło! o_O :) Ten widać byłby dobrym wyborem:)
OdpowiedzUsuńZ pewnością, jeśli nie masz żadnego możesz się skusić na jakiś ;)
UsuńMiałam różne wersje zapachowe, ślicznie pachną składy też extra <3
OdpowiedzUsuńSame zalety :)
UsuńJakoś nie mogę się przekonać do peelingów. Pozdrawiam :) jusinx.blogspot.com.
OdpowiedzUsuńBrzmi swietnie sama bardzo lubie peelingi cukrowe :D
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie wypróbuję, zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na jego wnętrze aż mam ochotę go użyć więc wierzę na słowo że jest skuteczny :)
OdpowiedzUsuńMiałam go bardzo mile wspominał, umilając swoim zapachem cieplejsze dni. Planuję też zakup wersji Mokka, zapach obłędny:)
OdpowiedzUsuńTego akurat nie miałam ale peelingi lubię, szczególnie te z przyjemnym składem :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam peelingi i biorę w ciemno, muszę spróbować
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej marki. Peeling kuszący :) Ulubionego nie mam a obecnie używam pomarańczowego z Nacomi i daje radę :)
OdpowiedzUsuńMuszę mieć ten peeling, ja jestem fanką wszelkich peelingów :)
OdpowiedzUsuńMiałam jeden peeling tej firmy i był super, chętnie wypróbuję inne.
OdpowiedzUsuńJa chyba jeszcze nic nie miałam tej marki :) Kusi mnie peeling cukrowy, ale o zapachu kawy :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńPeeling cukrowy bardzo fajny. Co myślicie jednak o peelingu kawitacyjnym?
OdpowiedzUsuń