Cześć!
Trend #skincycling to dla mnie zupełna nowość! Polega on na wykorzystaniu kilku kosmetyków ze składnikami aktywnymi w ramach uporządkowanej rutyny pielęgnacyjnej. Patrząc na cykl 4-dniowej rutyny zaproponowany przez markę Garnier, myślę, że to może się udać. Zaraz przedstawię Wam jakie składniki odgrywają główną rolę w takiej pielęgnacji wraz z propozycjami produktów. Zapraszam fanki #skincycling! Zobaczcie jak #skincycling box dostałam od Pure Beauty.
Etapy #skincycling
Noc #1 ZŁUSZCZANIE
Pierwszej nocy sięgamy po produkt złuszczający. Warto wybrać kosmetyk, który oferuje chemiczne złuszczanie zamiast mechanicznego. Zalecane składniki aktywne to kwasy AHA, BHA czy kwas migdałowy. Na początku zaczynamy od niskich stężeń, które możemy stopniowo zwiększać. Tutaj można sięgnąć po serum przeciw niedoskonałościom Garnier Pure Active (49,99zł/30ml).
Noc #2 RETINOIDY
Drugiego wieczoru sięgamy po kosmetyk z retinolem. Oczywiście najpierw najlepiej wybrać niskie stężenie i powoli budować tolerancję. L’Oreal Paris Revitalift Laser to produkt, który pomaga ujędrnić skórę i zredukować zmarszczki. Zawiera w składzie retinol.
Noc #3 i #4 REGENERACJA
Dwa kolejne wieczory regenerujemy skórę. Nocą regeneracja jest najsilniejsza, sięgamy więc po kosmetyki zawierające ceramidy, kwas hialuronowy czy inne składniki nawilżające. Serum z kwasem hialuronowym Mixa Hyalurogel nawilża i poprawia elastyczność oraz sprężystość skóry, a Mixa Hyalurogel bogaty krem intensywnie nawilża i jednocześnie zapewnia komfort cerze.
Poranna pielęgnacja – antyoksydacja + ochrona UV
Stosując kwasy i retinoidy, musimy pamiętać o ochronie przeciwsłonecznej. Pod krem z filtrem nakładamy produkt antyoksydacyjny z witaminą C. Znajdziemy ją w serum przeciw przebarwieniom Garnier Vitamin C, które redukuje przebarwienia, rozświetla i wygładza skórę. Jeśli chodzi o produkt z filtrem słusznym wyborem będzie L’Oreal Paris Revitalift Clinical, którego skład został wzbogacony o wypełniający niskocząsteczkowy kwas hialuronowy.
Skin cycling - zalety
Takie podejście do tematu ma sporo zalet. Myślę, że sprawdzi się w przypadku osób, które z jakichś powodów nie są systematyczne w swojej pielęgnacji. Łatwo jest zapamiętać bowiem 4-dniowe cykle i wyrobić w sobie nawyk. Dodatkowo nasza pielęgnacja jest usystematyzowana, opiera się na kilku produktach, które zawierają najistotniejsze składniki aktywne świetnie wpływające na cerę. To wszystko wydaje się naprawdę proste.
Jestem ciekawa czy słyszeliście już o metodzie skin cycling? Czy znacie kosmetyki, które zostały przedstawione w moim wpisie?
Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką PURE BEAUTY.
Świetny jest ten box, a sama metoda bardzo do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńSame istotne składniki aktywne ❤️
UsuńŚwietny zestaw i zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ❤️❤️
UsuńFakt, że jest to nowość, ale z tego co widzę jest się czym zainteresować.
OdpowiedzUsuńTo prawda❤️ to metoda chyba dla każdego ❤️
UsuńSą to zdecydowanie dobre kroki w pielęgnacji, a sam box również jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńTo prawda, taki zestaw kosmetyków usprawnia pielęgnację zdecydowanie ❤️
Usuńmetoda godna uwagi :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Myślę, że sprawdzi się u wielu kobiet
UsuńBox jest świetny. Podziwiam wszystkich, którzy nie boją się testować nowych kosmetyków, choć L'Oreal to całkiem konretna marka. Kinga
OdpowiedzUsuńCała rutyna polega na obserwowaniu swojej skóry. Cześć produktów trzeba wprowadzać powoli i obserwować czy nie ma efektów niepożądanych
UsuńChyba jestem tchórzem w takich radykalnych posunięciach, ale z pewnością ma to swoich zwolenników :)
OdpowiedzUsuńTrzeba dać sobie czas :) wszystko wprowadzać powoli i obserwować
UsuńBędę musiała sprawdzić to wszystko. Bo jesteś kolejnym blogiem, który o tym wszystm pisze.
OdpowiedzUsuńOstatnio to popularny trend ❤️
UsuńMuszę przyznać, że pierwszy raz czytam o tej metodzie, ale te kroki są dobre w pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńTak, wszystko ma sens w połączeniu i daje najlepsze efekty ❤️
Usuń