Cześć piękne!
Styczeń mija mi niesamowicie szybko. Wzystko przez to, że moja ciąża jest już na finiszu. Przygotowania zajmują mi masę czasu, ale nie zapominam o kosmetykach i pielęgnacji. Teraz wręcz testuję o wiele więcej, chcę wykorzystać te chwile przed pojawieniem się bobasa maksymalnie. Dziś nadszedł czas na unboxing pudełka Silent Night. Ten wpis planowałam dodać już wcześniej, ale jak to w życiu - nie wyszło. Przybywam do Was dopiero teraz, mam nadzieję, że mi wybaczycie. Wracając zaś do tematu wpisu! Przyznam, że powiększona edycja grudniowa zauroczyła mnie nie tylko swoją zimową grafiką, lecz również zawartością. Eleganckie pudełko było wypełnione po brzegi świetnymi kosmetykami, lecz nie tylko. Zaraz zresztą przybliżę Wam poszczególne produkty i same przekonacie się, że naprawdę warto wykupić subskrypcję boxów Pure Beauty.
Zawartość boxa Pure Beauty Silent Night
1. Aloesove Blue krem barierowy do twarzy i ciała 63,99 zł/250ml
Pierwszy produkt z pudełka jaki bierzemy pod lupę to krem barierowy do twarzy i ciała marki Aloesove z linii Blue. Jest to bardzo uniwersalny produkt - można go stosować na całe ciało oraz twarz. W składzie zawiera połączenie ekstraktów z aloesu, wąkroty azjatyckiej, nasion lnu i oleju z nasion ogórecznika, więc jest to nawilżająca bomba. Wspiera również barierę ochronną skóry, jej mikroflorę, chroniąc przed działaniem czynników zewnętrznych. Regularne stosowanie sprawia, że skóra staje się miękka i pełna blasku. Myślę, że to może być świetny wybór w zimowych miesiącach, ale nie tylko. Jestem ciekawa czy mogą po niego sięgnąć również dzieci.
2. Shecare Laboratories całonocna maska-serum normalizująco-matująca 12,99zł/10ml
Już jakiś czas temu przekonałam się do nocnych masek, więc z miłą chęcią wypróbuję całonocną maskę-serum normalizująco-matującą od Shecare Laboratories. Maska dedykowana jest zwłaszcza skórze mieszanej, tłustej, ze skłonnością do błyszczenia, niedoskonałości i zaskórników. Maska zawiera kilka składników aktywnych, które są wskazane przy tego typu cerach: aż trzy formy kwasu salicylowego, witaminę C, niacynamid, tlenek cynku czy ekstrakt z herbaty matcha. Tak bogaty skład działa dobroczynnie na skórę w nocy i wspiera naturalny proces odnowy naskórka. Rano cera odwdzięcza się pięknym wyglądem, odzyskuje swój naturalny blask. Lubię takie ekspresowe wsparcie dla skóry.
3. Syoss Volume Lift lakier do włosów zwiększający objętość 27,99zł/300ml
Pierwszy kosmetyk do włosów w pudełku Silent Night to lakier do włosów zwiększający objętość Volume Lift od Syoss. Jest to produkt mocno utrwalający fryzurę, dający aż 48-godzinną trwałość przy jednoczesnym utrzymaniu lekkości i objętości włosów. Co więcej, lakier nie pozostawia śladów i nie skleja włosów. Myślę, że każda z nas właśnie takiego efektu oczekuje od produktu tego typu, więc może to być hit. Mam tylko nadzieję, że w najbliższym czasie znajdę okazję, aby go przetestować, choć z małym dzieckiem u boku może być ciężko. Ach, zapomniałam dodać, że lakier łatwo usunąć podczas szczotkowania włosów.
4. Sesderma Hidradermin krem nawilżający do rąk do wysuszonej i uszkodzonej skóry 62zł/190ml
Bardzo interesujący produkt to dla mnie z kolei krem nawilżający do rąk do wysuszonej i uszkodzonej skóry marki Sesderma Hidradermin. Jeśli dobrze pamiętam, to nie miałam jeszcze styczności z tą marką, a moje dłonie wciąż potrzebują wsparcia. W tym kosmetyku podoba mi się wszystko: od jego koloru, po wygodne opakowanie z pompką. Krem ma aż 190ml, a jego zadaniem jest oczywiście nawilżać i odżywiać skórę dłoni. Mam nadzieję, że przyniesie ukojenie przesuszonej skórze rąk z jaką borykam się w zasadzie od kilku miesięcy, będąc w ciąży. Na pewno dogłębnie go przetestuję.
5. Pachnąca Szafa olejek zapachowy cynamon 7,39zł/10ml
Zimowa aura kojarzy mi się z otulającymi zapachami - w pudełku nie brakło takich aromatów. Znalazłam tutaj olejek zapachowy cynamon od znanej nam już wszystkim Pachnącej Szafy. Przyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie miałam olejku o tym zapachu, więc jestem ciekawa jak cynamon wypełni wnętrze naszego domu. Liczę po cichu, że doda przestrzeni przytulności i ciepła. Aromaterapia pełni ostatnio ważną funkcję w naszym życiu, więc olejek na pewno się przyda. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
6. Zielko płyn do łazienki zielona herbata 14,99zł/500ml
Zielko znam już bardzo dobrze, więc wiem czego się spodziewać:) W pudełku otrzymaliśmy płyn do łazienki o zapachu zielona herbata. Chemia Zielko jest ekologiczna, charakteryzuje się przyjemnym zapachem, dzięki czemu sprzątanie to przyjemność. Kończę właśnie inny płyn do czyszczenia łazienki, więc ten niedługo pójdzie w ruch. Płyn ma doskonale radzić sobie z osadami z kamienia, czyścić bez smug i zacieków, a przy tym pozostawiać odświeżający aromat na długi czas. Jeśli jeszcze nie znacie produktów tej marki, to czas to zmienić.
7. Labor8 Perfum natural spray 220zł/30ml - w boxie 2ml
Lubię boxy Pure Beauty za to, że zawsze mogę znaleźć tam coś ciekawego, nowego. Tym razem totalnie kupiła mnie próbka perfum LABOR8. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej marce perfum, więc od razu chciałam poznać zapach. Mnie trafił się numerek 127 Keter. Zdaje się, że jest to zapach unisex, ale mnie bardzo się spodobał ze mną względu na drzewne nuty, które w nim wyczuwam. Znalazłam w sieci, że nutami głowy tego zapachu są karmel, tytoń, gorzka pomarańcza i czerwone jagody; nutami serca są tuberoza, lilia i orchidea; nutami bazy są zaś olej monoi, wanilia i paczula. Jest to naprawdę oryginalne połączenie, które długo utrzymuje się na skórze.
8. QF Quality Food Quinoa komosa ryżowa biała 10,50zł/250g
Ze względu na cukrzycę ciążową jestem na diecie, więc komosa ryżowa od QF Quality Food na pewno się u mnie nie zmarnuje, zwłaszcza że posiada niski indeks glikemiczny. To oznacza, że jest szczególnie polecana cukrzykom. Komosa znana również jako quinoa jest bogata w pełnowartościowe białko, a do tego zawiera mnóstwo witamin i minerałów takich jak: magnez, żelazo, potas, cynk i fosfor oraz witaminy z grupy B. Dodatkowo, jest to produkt bezglutenowy, wspierający funkcjonowanie układu trawiennego. Ten produkt nie ma wad! Zjawił się u mnie w idealnym momencie.
9. Rimmel Lasting Mega Matte pomadka do ust 37,99zł/7ml
W pudełku znalazły się również kosmetyki kolorowe. Od razu wpadła mi w oko pomadka do ust Lasting Mega Matte od Rimmel. Wszystko przez to, że spodobał mi się jej odcień, czyli 210 Rose & Shine. To bardzo ładny róż, a takie właśnie kolory lubię najbardziej. Pomadka ma zapewnić aż 16-godzinną trwałość i nienaganny make up. Dodatkowo, wzbogacona jest olejem kokosowym i skwalanem, dzięki czemu nawilża i chroni skórę warg. Przyznam szczerze, że nie widziałam wcześniej tych pomadek, ale z mojego researchu wynika, że są świetne!
10. NAM New Glass Highlighter 44,99zł/6g
Która z nas nie lubi dodać skórze blasku? New Glass Highlighter od NAM to produkt, który ucieszył mnie bardzo. Marka zbiera bowiem same pozytywne opinie, a ja jeszcze jej nie poznałam! Rozświetlacz New Glass Highlighter ma wręcz stapiać się ze skórą, wygładzając drobne zmarszczki czy zasłaniając niedoskonałości. Efekt rozświetlenia można oczywiście stopniować w zależności od naszych preferencji. Już nie mogę się doczekać pierwszego użycia.
11. Vianek prebiotyczna rozgrzewająca wcierka do skóry głowy 26,99zł/150ml
Nowa linia prebiotyczna od Vianek jest pełna ciekawych produktów. W pudełku tym razem umieszczono rozgrzewającą wcierkę do skóry głowy. Ten naturalny kosmetyk ma za zadanie pobudzić włosy do wzrostu. Choć nie tylko, bo także dzięki obecności inuliny w składzie zadba ona o mikrobiom skóry głowy. Rozgrzewające składniki sprawią, że składnikom aktywnym łatwiej jestsiw wchłonąć. Niedługo czeka mnie pociążowe wypadanie włosów, więc na pewno przetestuję ten kosmetyk.
12. Himalaya Botanique cynamonowa pasta do zębów Complete Care 23,99zł/150ml
Pasty do zębów marki Himalaya są mi już dobrze znane, choć wersji cynamonowej nie miałam jeszcze okazji poznać. Pasta Complete Care Simply Cinnamon ma działanie orzeźwiające i odświeżające, a poza tym ma wspomagać zdrowie dziąseł i łagodnie wybielać zęby. Nie zawiera fluoru, glutenu i karagenów.
13. NAM Endless Volume Mascara 64,99zł/10g
Totalne zaskoczenie, czyli drugi kosmetyk od NAM to tusz do rzęs Endless Volume Mascara. Maskara ma ciekawe opakowanie typu klik - przyznam, że jeszcze się z czymś takim nie spotkałam! Szczoteczka posiada wygięty kształt, a takie właśnie najlepiej się u mnie sprawdzają. Tusz ma wydłużać, pogrubiać i perfekcyjnie rozdzielać rzęsy. Co więcej, zawiera w składzie olej arganowy oraz olej jojoba, które dodatkowo pielęgnują rzęsy.
14. Avena Cosmetics Amber złocisty peeling do ciała z drobinkami bursztynu 15,41zł/300g
Kolejny kosmetyk również mnie zaskoczył - to złocisty peeling do ciała z drobinkami bursztynu od marki Avena Cosmetics. Chyba jeszcze nigdy nie testowalam kosmetyków z bursztynem! Peeling delikatnie zdziera martwy naskórek, ujedrniając skórę. Poprawia mikrokrążenie, ma działanie odmładzające. Ekstrakt z bursztynu zawarty w składzie ma działanie antyoksydacyjne. Jestem przekonana, że ten kosmetyk mnie zachwyci.
15. Clarena Sensi Enzymatic Peel delikatny peeling enzymatyczny
Jako posiadaczka cery naczyniowej nie mogłabym przejść obojętnie wobec peelingu enzymatycznego marki Clarena. Jest to marka gabinetowa, polecana przez kosmetologów, więc jej obecność w pudełku na pewno należy oceniać pozytywnie. W składzie produktu znalazł się innowacyjny neuropeptyd, który w połączeniu z ekstraktem z białej lilii i ogórka oraz alantoiną mają działanie łagodzące i minimalizują objawy nadwrażliwości skóry. Peelingi enzymatyczne są polecane obecnie nie tylko dla wrażliwych cer jako delikatne formy oczyszczania, które nie naruszają bariery hydrolipidowej.
16. Miss Sporty Studio Color Gel Eyeliner 24h żelowa, wodoodporna kredka do oczu 19,99zł/0,35g
Ostatni już produkt w pudełku to żelowa, wodoodporna kredka do oczu Miss Sporty Studio Color Gel. Mnie trafił się odcień 02 Golden Brown. Ja niestety rzadko sięgam po kredki, więc nie jest to dla mnie najciekawsza propozycja z boxa. Niemniej super, że jest to kredka wykręcana, automatyczna. Co więcej, jest to produkt wodoodporny, zapewniający efekt intensywnego koloru nawet do 24 godzin!
Edycja Silent Night w moim odczuciu była pełna zaskoczeń. Sporo w tym miesiącu otrzymaliśmy kolorówki, więc na pewno była to ciekawa odmiana, zwłaszcza że produkty są przydatne. Na pewno większość z nas zużyje tusz do rzęs NAM czy przepiękny rozświetlacz tego samego producenta. Najmocniej moje serce zabiło na widok kremu do rąk Sesderma Hidradermin oraz peelingu do ciała z drobinkami bursztynu Avena Cosmetics. Bardzo przypadła mi do gustu również próbka perfum LABOR8! Pure Beauty Poproszę o więcej takich niespodzianek 🥰
Jak Wam podoba się ta zawartość?
Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką Pure Beauty.
udanych testów :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawił mnie krem do rąk :) Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuń