Cześć!
Lato co prawda nieco zelżało, ale już pod koniec tygodnia mają powrócić upały. Jeśli chodzi o mnie to jestem zwolenniczką dostosowywania zapachów (perfum czy kosmetyków) do pór roku. Zimą sięgam po cięższe, bardziej otulające aromaty, a wiosną i latem króluje u mnie zapachowa świeżość. Obecnie szukam zapachu, który sprawdzi się właśnie w cieplejsze dni i nie przyprawi mnie ani moich kolegów z pracy o ból głowy :) Na Ciebie zawsze mogę liczyć, więc mam nadzieję, że mi doradzisz, bo żadnego z tych zapachów jeszcze nie miałam okazji używać dłużej, a nie chcę kupić wody, z której będę niezadowolona. Dlatego zapraszam Cię do lektury, może odpowiesz na moje pytania zawarte w tekście?