Cześć!
Złuszczanie naskórka to bardzo ważny element pielęgnacji. Dzięki regularnie wykonywanemu peelingowi skóra po prostu wygląda lepiej i lepiej wchłania substancje odżywcze zawarte w kosmetykach. Nie ma sensu, więc pomijać tego kroku. Warto zatem zaopatrzyć się w odpowiedni produkt, który pozwoli nam dobrze zadbać o naszą skórę. Co powiecie na produkt prosto z Grecji, w którym drobinkami peelingującymi są kawałki pestek oliwek? Brzmi zachęcająco, prawda? Mnie bardzo to zachęciło i cieszę się, że mam okazję poznawać ten produkt.
Co zdecydowanie wyróżnia peeling marki Mediterraneum Nostrum MMXIII (ok. 45 zł/100 ml) to opakowanie. Chyba pierwszy raz mam do czynienia z peelingiem, który zamknięty został w butelce z pompką. Myślałam, że takie rozwiązanie nie będzie zbyt wygodne, ale okazało się strzałem w 10. Pompka na szczęście się nie zapycha (a tego się obawiałam), działa sprawnie. Dozuje niewielkie porcje peelingu, dzięki czemu możemy wykonywać dokładny masaż - miejsce przy miejscu. Drobinki pestek oliwek zatopione są w kremowej emulsji.
Spodobał mi się również zapach kosmetyku. Mimo że przez jakiś czas mieszkałam w Grecji, nie przekonałam się do zapachu oliwkowych kosmetyków. Wydawał mi się taki ostry i nieprzyjemny... Chociaż ich działanie było wzorowe :) W przypadku peelingu Mediterraneum zapach jest naprawdę przyjemny, odprężający.
Skład:
Jak wiecie moja cera jest dość delikatna, więc zwykle preferuję peelingi enzymatyczne (jak ten Purederm czy Organic Shop). Jednak postanowiłam dać Mediterraneum szansę. Zawsze siłę nacisku można stopniować. Sami wiemy najlepiej jaki masaż służy naszej skórze, a jakie tarcie jest już zbyt silne. W moim przypadku wystarczy już delikatny masaż. Jeśli chodzi o drobinki w tym peelingu, to są dość niewielkie, kojarzą mi się z drobinkami piasku, ale podczas kontaktu ze skórą okazują się całkiem ostre. Peeling doskonale zdziera naskórek, sprawiając, że skóra zyskuje gładkość.
Warto również wspomnieć, że skóra nie jest wysuszona po użyciu peelingu, wręcz przeciwnie odczuwamy całkiem fajne nawilżenie. Co więcej, peeling niebywale łatwo się zmywa. Emulsja, jak i drobinki łatwo ustępują pod wpływem wody - nie trzeba używać dodatkowych gąbeczek czy ściereczek.
Produkt ma natomiast moim zdaniem jedną wadę: dostępność. Póki co produkty Mediterraneum nie są szeroko dostępne w Polsce. Widziałam je jedynie na Allegro i w kilku drogeriach internetowych. A szkoda, bo uważam, że naprawdę zasługują na uwagę i ciekawa jestem kolejnych produktów.
Dajcie znać jakie peelingi lubicie. Chętnie poczytam wpisy o Waszych ulubionych peelingach do twarzy.
Moje możecie znaleźć tutaj: