Witajcie!
W moim domu od zawsze przykładało się dużą uwagę do zdjęć. Nie mówię tutaj o chwili "tworzenia" zdjęcia i idealnym kreowaniu rzeczywistości wprost z Instagrama, ale o chęci uwieczniania ważnych i mniej ważnych chwil na tradycyjnych papierowych zdjęciach. Tak, jestem tradycjonalistką - co jakiś czas wyszukuję różnego rodzaju promocje w sieci i wywołuję najciekawsze ujęcia. Wiadomo, w dobie powszechnej cyfryzacji robimy tysiące zdjęć, więc segregacja ich zajmuje naprawdę sporo czasu. Mimo to uważam, że warto. Zdjęcie w albumie ma swój klimat, jest pamiątką, do której łatwiej się wraca niż do zdjęć w folderze na dysku. Oglądanie albumów sprzed lat natomiast to nasza wspólna rodzinna rozrywka. Myślę, że można nazwać to już tradycją i mam wrażenie, że to nigdy się nam nie znudzi. I szczerze polecam taką rodzinną celebrację przeszłości. Świetnie odświeża pamięć ;)
Gdy dowiedziałam się o możliwości zamówienia fotoksiążki od Saal Digital, nie trzeba mnie było długo namawiać. Wszystkie uczestniczki spotkania blogerek w Łodzi otrzymały taką możliwość. Ucieszyłam się ogromnie! Jakiś czas temu spędziłam wspaniałe pół roku w Grecji. Długo rozważałam, czy stworzyć książkę zawierającą zdjęcia właśnie z tego okresu, bo minęło już sporo czasu, ale Grecja to tak fotogeniczny kraj, że szybko udało mi się znaleźć najciekawsze ujęcia. Fotoksiążka tak naprawdę powstawała sama i ostatecznie trudno było mi wybrać najlepsze zdjęcia, bo wiele zasługiwało na to miano :)
Fotoksiążka, którą zamówiłam posiada wymiary 19x19 cm, nie jest więc duża. Oczywiście na stronie producenta dostępnych jest kilka rozmiarów i wiele wzorów do wyboru. Można korzystać z gotowych szablonów bądź samemu tworzyć swoje konfiguracje. Zaręczam Wam, że gdy już zaczniecie, to spędzicie nad swoim projektem kilka dobrych godzin. Projektowanie, kadrowanie, układanie zdjęć - z pomocą aplikacji Saal Digital jest bajecznie proste, ale i tak wymaga nieco poświęcenia. W moim przypadku czas tworzenia wydłużył się ze względu na ograniczenia sprzętowe. Myślę jednak, że nowsze laptopy będą szybciej śmigać :) Na poszczególnych stronach można ułożyć po kilka zdjęć, bądź wgrać jedno na dwie strony. Sami możecie zdecydować jaki kształt nadać swojemu małemu "dziełu".
Co do jakości wykonania książki to jest ona na najwyższym poziomie. Oczywiście, wszystko zależy też od jakości zdjęć dodawanych do projektu. Przy każdym ujęciu pojawia się jednak informacja jakiej jakości jest wgrane zdjęcie. Myślę, że to bardzo fajne ułatwienie, które pomoże wyeliminować zdjęcia, które nie są chociażby do końca wyraźne czy jasne. Pamiętajcie jednak, że czym lepsze zdjęcia, tym lepsza jakość fotoksiążki.
Muszę tutaj pochwalić również firmę za szybkość realizacji zamówienia. W ciągu dwóch dni książka była już u mnie, a wysłano ją z Niemiec, więc brawa za to :)
Jeśli chodzi zaś o same zdjęcia w książce to wyglądają jak te, które wgrałam :) Dodałam do projektu jak najlepsze ujęcia, ale kolory nie są przekłamane. Wybrałam również błyszczący papier i nie mam do niego żadnych zastrzeżeń ;) Poszczególne strony są dość sztywne, dlatego książka wygląda naprawdę porządnie. Zdjęcia umieszczone zostały jednak również na wewnętrznych stronach okładki, co wygląda trochę dziwnie. Mogłam zostawić te strony puste, ale nie pomyślałam o tym w momencie tworzenia mojego projektu...
Generalnie jestem bardzo zadowolona z produktu, który otrzymałam. Fotoksiążka to produkt najwyższej jakości. Fajnie, że mogłam ułożyć zdjęcia w jedną logiczną całość, dodać podpisy i clip-arty. Wszystko wygląda naprawdę ładnie. Żałuję tylko, że zdjęcia, które dodałam tutaj na bloga nie są najlepszej jakości... Nie zobaczycie tak naprawdę jak dobrze prezentuje się książka. Szkoda, musicie wierzyć mi na słowo.
Jeśli rozważacie zakup fotoksiążki to nie wahajcie się długo. Produkty Saal Digital nadają się na prezent, a grudzień tuż tuż... :) Zachęcam do skorzystania z rabatu, który dla Was mam :):)