Witajcie!
Nie od dziś wiadomo, że w kosmetykach pielęgnacyjnych szukam przede wszystkim nawilżenia. Balsamy, kremy do rąk i kremy do twarzy mają przede wszystkim nawilżać. Skusiłam się więc jakiś czas temu na krem odżywczo-nawilżający polskiej marki Bandi. Czy mnie ten produkt zachwycił przeczytacie poniżej :)
Bandi, Hydro Care, Krem odżywczo-nawilżający
Cena: ok. 40 zł
Pojemność: 50 ml
Opakowanie:
Myślę, że opakowanie spodoba się nawet najbardziej wymagającym dziewczynom. Mamy tutaj do czynienia z bardzo higienicznym opakowaniem - typu airless. Tworzywo, z którego wykonano opakowanie jest lekko przezroczyste, dlatego widać, ile kremu pozostało w tubie. Szata graficzna również zachęca do zakupu - krem wygląda elegancko, estetycznie.
Skład:
Znajdziemy na papierowym kartoniku, w który zapakowano krem.
Aqua/Water, Cyclomethicone, Ethylhexyl Stearate, Prunus Amygdalus Dulcis
(Sweet Almond) Oil, Dimethicone, Glycerin, Sorbitan Olivate, Hydrolyzed
Glycosaminoglycans, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Ethylhexyl
Methoxycinnamate, Hexyl Laurate, Magnesium Sulfate-7-Hydrate,
Polyglyceryl-4-Isostearate, Panthenol, Glycyrrhiza Glabra Root Extract,
Hydrolyzed Keratin, Sodium Hyaluronate, Propylene Glycol, Sorbitol,
Hydrogenated Castor Oil, Lecithin, Trilaureth-4 Phosphate, Diazolidinyl
Urea, Citric Acid, Parfum/Fragrance, Phenoxyethanol, Methylparaben,
Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Isobutylparaben, DMDM
Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Citral, Hexyl Cinnamal,
Butylphenyl Methylpropional, D-Limonene, Linalool, Hydroxyisohexyl
3-Cyclohexene Carboxaldehyde
Moja opinia:
Krem pachnie bardzo naturalnie, nienachalnie. Trzeba też przyznać, że szybko się wchłania, chociaż ja wyczuwam film na twarzy po jego nałożeniu. Konsystencja nie jest aż tak lekka jak mogłoby się wydawać :) Krem po aplikacji tworzy swoistą barierę ochronną na twarzy. Wydaje mi się, że wynika to z faktu, że produkt ma za zadanie natłuszczać skórę i zapobiegać nadmiernej utracie wody z naskórka.
Skóra po jego użyciu jest gładka i miękka. Nawilżenie również znajduje się na przyzwoitym poziomie (mimo to wydaje mi się, że jesienią mógłby być dla mnie zbyt delikatny). Nie zapchał mnie, jednak nie mam tendencji do tego. Dodam, iż nie wiem, jak sprawuje się pod podkładem.
Mimo wszystko dla mnie produkt ten posiada jedną dość znaczącą wadę - szybko się kończy. Cena nie jest może zaporowa, ale jednak oczekiwałam większej wydajności.
Na stronie producenta krem kosztuje 48 zł, jednak ja kupiłam swój w Hebe i jeśli dobrze pamiętam cena oscylowała w granicach 40 zł.
Jeśli jednak macie problemy z suchością cery, to krem
odżywczo-nawilżający będzie dla Was idealny na lato :) Czytałam, że
posiadaczki cer tłustych nie są w 100% zadowolone z działania tego
kosmetyku, ale przy cerze normalnej (czyli takiej jak moja) nie zauważyłam efektu błyszczenia.