Witajcie!
Moje paznokcie nie są wcale takie najgorsze. Za to skórki wokół nich - delikatnie mówiąc - nie należą do najpiękniejszych na świecie... Często kremuję ręce, ale skórki bardzo ciężko jest doprowadzić do porządku. Dlatego zdecydowałam się na zakup regeneracyjnego serum do paznokci MaxRepair marki Evree. Spodobała mi się wygodna tubka, w której zamknięto olejkową zawartość. Czy jednak serum zachwyciło mnie czymś więcej niż tylko pięknym opakowaniem?
Opakowanie:
Słowo się rzekło: opakowanie jest bardzo wygodne - poręczna tubka zakończona delikatnym aplikatorem-pędzelkiem. Sami dozujemy pożądaną ilość produktu, naciskając po prostu miękki plastik opakowania. Niemniej, na początku warto uważać, wypełniona po brzegi tubka lubi bowiem "wypuścić" nieco większą ilość produktu niż oczekiwana.... Z upływem czasu taka sytuacja nie ma już miejsca.
Skład:
Moja opinia:
Pomysł z małą, poręczną tubką jest na tyle fajny, że można tę tubkę zabrać ze sobą - włożyć ją do torebki i używać jej wszędzie tam gdzie dusza zapragnie :) Takie rozwiązanie wydaje się naprawdę motywujące - nie miałam już wymówki w stylu "zapomniałam, nie mam czasu". Nie namawiam Was do złego, ale można zaaplikować to serum nawet pod ławką na wykładzie :D
Jak już zdążyłam wspomnieć moje paznokcie są w całkiem dobrej kondycji - nie mogę zatem stwierdzić, czy serum wzmocniło i zregenerowało płytkę. Mogę natomiast stwierdzić, że regenerujące serum MaxRepair naprawdę wpłynęło pozytywnie na stan moich skórek wokół paznokci. Skórki wyglądają zdrowo, są nawilżone i ujednolicone, jak to obiecuje producent. Do tego o wiele rzadziej mam okazję do tzw. "skubania" zadziorków, bo o wiele rzadziej się one pojawiają.Co więcej, serum dobrze regeneruje paznokcie po zmyciu lakieru - przesuszenie związane z użyciem zmywacza znika po użyciu serum regeneracyjnego. Warto dodać, że serum regeneracyjne Evree jest bardzo wydajne i szybko się wchłania. Delikatnie pachnie, ale tylko jeśli się wczujemy :) Skład serum jest moim zdaniem bardzo dobry - mamy tutaj połączenie kilku olejków.
Nic jednak nie dzieje się samo - przy tego typu produktach konieczna jest systematyczność. Wyrobiłam ją w sobie, właśnie dzięki temu, że serum bardzo wygodnie się aplikuje. Zdecydowanie wygodniej niż równie świetny olejek Sally Hansen, o którym pisałam Wam już kiedyś. Cena opisywanego dzisiaj serum MaxRepair nie przekracza 15 zł/8 ml, co również przemawia na korzyść tego produktu.
Znacie serum regeneracyjne do paznokci Evree? Jak się u Was sprawuje?