Witajcie!
Nie wszystkie jesteśmy fankami błyszczyków, ale chyba każda z nas czasem lubi błyszczeć :) Moja potrzeba błyszczenia została zaspokojona przez markę L'oreal dzięki błyszczykowi Glam Shine 105 Hold on rose. Ostatnio rzadko maluję usta innymi produktami niż szminki, ale postanowiłam trochę odgruzować swoją kosmetyczkę i częściej się malować. Producent obiecuje, że błyszczyk ma utrzymywać się na ustach 6 godzin - czy tak jest w rzeczywistości? Przekonajcie się same.
Hold on rose to neutralny odcień, wpadający w róż. Fajnie lśni na ustach, a te po nałożeniu kosmetyku wydają się pełniejsze. Błyszczyk tworzy na ustach efekt tafli.
Jeśli chodzi o konsystencję błyszczyku to jest ona dość gęsta, dzięki czemu błyszczyk nie wypływa poza kontur ust. Co ważne, nie skleja też warg. Trwałość oceniam pozytywnie. Błyszczyki zwykle szybko znikają z moich ust, ten utrzymywał się nawet 4-5 godzin, gdy nic nie jadłam. Oczywiście wraz z upływem czasu błyszczyk tracił na połysku.
Na uwagę zasługuje również aplikator, który jest świetnie wyprofilowany i bardzo dobrze maluje nim się usta. Poniżej zobaczycie jak błyszczyk prezentuje się na moich dziwacznych ustach.
Na stronie producenta nie mogę już znaleźć błyszczyków Glam Shine, ale widziałam, że w drogeriach internetowych można je kupić za mniej niż 15zł. Myślę, że to całkiem fajna propozycja L'Oreal. Jeśli więc kiedyś będziecie się zastanawiać, czy wrzucić błyszczyk Glam Shine do koszyka, to nie wahajcie się.
A Wy co macie teraz na ustach?