Cześć!
Dziś przychodzę do was z prezentacją zawartości najnowszego pudełka Pure Beauty Belive in Magic. I tym razem grafika zachwyca - jest po prostu magiczna. Ten box z kosmetykami sprawia, że kazdego miesiąca mam niemałą niespodziankę i z każdym miesiącem jestem coraz bardziej ciekawa co pojawi się na pudełku. Zdradzę Wam też od razu, że i zawartość obecnej edycji przeszła moje najśmielsze oczekiwania! Tyle fajnych produktów w jednym pudełku - to musi być magia :) Zapraszam do lektury, bo naprawdę warto kupić pudełko Pure Beauty.
1. Germaine de Capuccini krem do twarzy rewitalizujący 270zł/50ml
Kiedy otworzyłam pudełko Belive in Magic ten produkt marki Germaine de Capuccini od razu wpadł mi w oko. Przyznam jednak, że sama nie wiedziałam co to jest za kosmetyk ukryty jest w pomarańczowym kartoniku, ponieważ nie miałam jeszcze do czynienia z tą marką. Okazało się, że jest to krem do twarzy o działaniu rewitalizującym o pojemności 15 ml. Skład kremu wygląda naprawdę ciekawie: mamy tutaj VC-IP - silną skuteczną pochodną witaminy C, witaminę E oraz ekstrakt ze śliwki UME wzmocniony nanopolimerem HLG. Krem ma za zadanie odmładzać i rozjaśniać skórę. Wydaje się być idealnym produktem na zimowe potrzeby cery. Chyba nie muszę mówić, że nie mogę się doczekać spotkania z tym kremem 😍
2. Vianek ujędrniający balsam do ciała 36zł/300ml
Styczeń jest moim miesiącem balsamowania ciała (zapraszam na mój IG, gdzie właśnie trwa wyzwanie balsamowanie ❤️), dlatego bardzo cieszy mnie obecność tego balsamu od znanej mi już marki Vianek. Ten kosmetyk do ciała zawiera ekstrakty z bluszczyku, kwiatów malwy i koniczyny, które działają wzmacniająco na skórę i spowalniają procesy jej starzenia oraz zmniejszają objawy cellulitu w pierwszym stadium. Ja cellulit mam już co prawda bardziej zaawansowany, ale to nie szkodzi, bo walczę z nim na inne sposoby. Nowy produkt do nawilżania zdecydowanie się przyda!
3. Soraya nawadniająca mgiełka mineralna Aqua Shot 14,99zł/200ml
Jako posiadaczka cery normalnej z tendencją do przesuszenia jestem bardzo ciekawa tego kosmetyku. Mgiełka nawadniająca od Soraya to produkt wielozadaniowy. Może służyć jako element codziennej typowej pielęgnacji bądź też jako swoista baza pod makijaż. Można ją również stosować do odświeżenia skóry w ciągu dnia. Lubię produkty z pompką, bo nie muszę wtedy sięgać po waciki, których zużycie ograniczam. W składzie mgiełki znajdziemy naturalną betainę, która ma na celu zwiększenie nawilżenia.
4. MIYA Cosmetics naturalna baza pod makijaż 44,99zl/30ml
Naturalna baza pod makijaż marki MIYA COSMETICS nawilża skórę, dodaje jej miękkości i łagodzi podrażnienia. Co więcej wygładza powierzchnię skóry, zmniejszając widoczność zmarszczek, porów i niedoskonałości. Producent obiecuje, że z tą bazą nie uzyskamy efektu maski. Na pewno to fajna propozycja dla makijażowych freaków😃
5. Oxygenetic rewitalizujące serum pod oczy 74,99zł/4,8g
Te tlenowe kosmetyki od Oxygenetic są na mojej liście do wypróbowania od dłuższego czasu. W obecnej edycji poznajemy serum pod oczy o działaniu rewitalizującym. Serum ma pomóc w redukcji cieni i opuchnięć pod oczami, dotlenić i usprawnić funkcjonowanie komórek w tym obszarze oraz wspierać mikrobiom i barierę ochronną skóry w okolicy oczu. Brzmi jak przepis na potrzeby współczesnej Półki :) Jestem zaintrygowana opisem.
6. Mixa Hialurogel bogaty krem intensywnie nawilżający 34,99zł/50 ml
Mimo dość sporej popularności kosmetyków Mixa w naszym kraju, ja jeszcze nigdy nie miałam tego kremu. Wiem, że wiele dziewczyn go poleca, jak również serum, które również znalazło się w tej edycji pudełka. Krem ma za zadanie nawilżać, koić i łagodzić podrażnienia, przynosząc ulgę skórze. W składzie nie mogło zabraknąć oczywiście kwasu hialuronowego. Nadaje się również do cery wrażliwej. Chętnie wypróbuję.
7. L'Oreal Paris Color Riche Satin pomadka do ust w kolorze 112 74,99zł/4,8g
L'Oreal tym razem zaskakuje nas przepiękną satynową pomadką w kolorze 112. Formuła pomadki jest innowacyjna, ponieważ zawiera aż 75% pielęgnujących olejków. Dzięki temu "noszenie" pomadki jest niezwykle komfortowe. Kolor szminki jest wyrazisty i wpada w oko - jest wprost idealny na trwający właśnie sezon karnawałowy. Myślę, że będzie pasował zarówno blondynkom jak i brunetkom.
8. Mixa Hialurogel serum nawilżające z kwasem hialuronowym 51,99zł/30ml
To serum Mixa jest już chyba hitem na Instagramie. Bardzo się cieszę, że będę mogła je poznać. Uwielbiam kosmetyki z kwasem hialuronowym, a to serum właśnie go zawiera. Produkt również nadaje się do cer wrażliwych, potrzebujących nawilżenia i złagodzenia dyskomfortu. Formuła jest lekka. Mam nadzieję, że sprawdzi się na dzień pod krem z filtrem. Na pewno dam znać :)
9. Miya Cosmetics naturalna pielęgnująca szminka All-in-one Miya Red 39,99zł/2,5g
Naturalna szminka MIYA to bardzo ciekawy punkt tej edycji 🙂 Nazwałabym ją balsamo-szminką. Nadaje ustom kolor i pielęgnuje je. Intensywność koloru można stopniować. W pudełku znalazł się kolor czerwony, cała gama pomadek zaś liczy 6 odcieni. Zawarte w ich składzie olejki ze skórki pomarańczy i rycynowy, woski kandelila i karnauba oraz witamina E odżywiają, nawilżają, wygładzają i regenerują usta.
10. Canabo emulsja do higieny intymnej czarnuszka 12,99zł/250ml
Emulsje to zdecydowanie moje odkrycie 2022 r., jednakże typowej emulsji do higieny intymnej jeszcze nie stosowałam. W pudełku Belive in Magic odkrywamy właśnie delikatnie myjąca emulsję tego typu od marki Canabo. Super, że kosmetyk posiada pompkę, będzie o wiele wygodniej go używać. Czarnuszka zawarta w składzie emulsji usprawnia działanie naturalnych funkcji obronnych naskórka, działa detoksykująco i pozytywnie wpływa na mikroflorę skóry.
11. Zielko odplamiacz 25zł/400ml
W pudełku umieszczono również naturalny odplamiacz w płynie marki Zielko. Można go stosować bezpośrednio na plamy bądź też jako dodatek do prania. Od razu poznaję jego moc - w moim domu plamy są na porządku dziennym 😅 I już mam pewne wnioski, ale na pełną recenzję przyjdzie jeszcze czas. Opakowanie odplamiacza jest przeznaczone do recyklingu.
12. Dermika Clean&More tonik regulujący 29,99zł/200ml
Kolejny pełnowymiarowy produkt to tonik regulujący marki Soraya na bazie naturalnego wyciągu z cykorii. Tonik przeznaczony jest do cery mieszanej i tłustej. W jego składzie my także kwas glikolowy. Tonik ma za zadanie oczyszczać i przywracać skórze odpowiedni balans. Zobaczymy czy nie będzie dla mnie zbyt mocny. Może uda mi się go stosować w dni kiedy nie sięgam po retinal.
13. MIYA COSMETICS naturalny nawilżający błyszczyk z olejkami, woskami i witaminami 34,99zł/9ml
Kilka miesięcy nie miałam już na ustach błyszczyków, więc fajnie, że w pudełku Belive in Magic otrzymałam naturalny błyszczyk marki MIYA w przepięknym kolorze. Jestem bardzo ciekawa jak spisze się kolorówka tego producenta, bowiem do tej pory poznałam jedynie pielęgnację marki. Błyszczyk ma naprawdę bogaty skład, który ma pielęgnować nasze usta. Dodatkowo, wyczytałam, że błyszczyki myLIPgloss można dowolnie łączyć ze szminkami myLIPstick wzmacniając głębię ich koloru, podkręcając odcień jednocześnie i dodając ustom niesamowitego blasku. Zapowiada się naprawdę fajnie.
14. Primabiotic Collagen suplement diety 149,99zł/15szt x30 ml (w boxie 1szt o pojemności 30ml)
O kolagenie słyszałam już sporo, ale sama nie miałam okazji jeszcze go próbować. Dzięki pudełku Pure Beauty będę miała okazję sprawdzić smak kolagenu Primabiotic. W pudełku znalazł się bowiem jeden gotowy do spożycia od razu shot. Kolagen jest polecany osobom po 25 roku życia (czyli takim jak ja 😆). Przygotowując ten wpis, poczytałam sobie o korzyściach z picia kolagenu i jest pod wrażeniem! On chyba działa na cały organizm. Muszę się mocniej zainteresować tym tematem. W pudełeczku umieszczono również kod rabatowy na zakup całej kuracji - przemyślę zakup :)
15. Biokap Anticaduta szampon przeciw wypadaniu włosów 21,25zł/100ml
Mam nadzieję, że najgorszy czas wzmożonego wypadania włosów mam już za sobą, ale nowy szampon od Biokap przeciw wypadaniu zawsze się przyda. W składzie szamponu zastosowano wiele składników pochodzenia roślinnego takich jak: palma sabałowa czy pestki dyni – to właśnie one hamują wypadanie włosów. Odświeżająco działają zaś mięta i olejki z drzewa herbacianego oraz z rozmarynu. Buteleczka zawiera 100 ml szamponu.
16. Isdin krem pod oczy Isdinceutics K-OX Eyes próbka 2 ml
W boxie znalazłam również próbkę kremu pod oczy marki Isdin. Jest to produkt dodający blasku i elastyczności sferze wokół oczu.
Tak prezentuje się cała zawartość pudełka Belive in Magic od Pure Beauty. Jestem pod mega wrażeniem tego pudełka, bo wszystko mi się podoba! Najbardziej cieszą mnie oczywiście kosmetyki do pielęgnacji twarzy, bo to mój konik, ale pozostałe też znajdą u mnie swoje miejsce :) Nie widzę tutaj naprawdę słabszych elementów 😍
Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką PURE BEAUTY.
Cześć!
Marka D'Alchemy od dłuższego czasu znajdowała się na mojej wishliscie. Bardzo się ucieszyłam, gdy w najnowszym pudełku Let's celebrate od Pure Beauty zobaczyłam właśnie intensywnie regenerujący olejek do twarzy od D'Alchemy. Jako posiadaczka cery suchej i wielka fanką olejów w pielęgnacji nie mogłam przejść obok takiego cudeńka obojętnie. Zapraszam, więc dziś na moją recenzję.
Zacznijmy od opisu producenta, ponieważ wszystko jest tutaj pięknie opisane.
Opis producenta:
Intensywnie regenerujący olejek do twarzy D'Alchemy Intense Skin Repair Oil wprowadzi do Twojej rutyny powiew różanego luksusu. Specjalnie opracowany preparat doskonale zaopiekuje się skórą normalną, suchą odwodnioną oraz dojrzałą.
Aksamitna formuła bazuje na oleju migdałowym oraz arganowym, które skutecznie odżywiają i wygładzają skórę. Ekstrakt z aceroli, żurawiny oraz owoców camu camu dodatkowo subtelnie rozjaśni, uelastyczni, zmniejszy zaczerwienienia i zadziała antyoksydacyjne.
Intensywnie regenerujący olejek do twarzy D'Alchemy Intense Skin Repair Oil zapobiega przedwczesnemu starzeniu, wspomaga procesy regeneracji oraz wzmacnia barierę ochronną komórek. Naturalne składniki szybko uelastycznią oraz dogłębnie odżywią Twoją buzię.
Zacznę może od samego opakowania, bo jest piękne. Czarne szkło, czarne etykiety - to wszystko nadaje olejkowi takiej ekskluzywności. Sama szata graficzna jest minimalistyczna, ale kojarzy się dobrze. Widać, że mamy do czynienia z produktem z wyższej półki. Nic nie jest przesadzone.
Zapach olejku jest niesamowicie miły dla nosa. Nigdy nie byłam wielką fanką róży, ale tutaj wyczuwam nie tylko ją, a takie słodko-cytrusowe połączenie zdecydowanie umila pielęgnację.
Skład intensywnie regenerującego olejku jest naprawdę bogaty. Mamy tutaj bardziej znane oleje jak kokosowy, migdałowy, jojoba, ale też inne mniej popularne takie jak pistacjowy czy z koniczyny. Nigdy nie miałam okazji stosować tych ostatnich, więc byłam bardzo ciekawa działania na moją skórę.
Producent zaleca stosowanie olejku na noc i tak też robiłam. Od razu po aplikacji ze skórą dzieje się magia. Jest wygładzona i taka wypoczęta. Moja skóra w dni kiedy jest nieco bardziej odwodniona aż pije ten olejek. Intensywnie regenerujący olejek pozostawia jednak warstwę na skórze, choć mnie to nigdy nie przeszkadza. Lubię otulić twarz jakąś odżywczą kołderka. Wierzę, że olejek dobroczynnie działa na skórę w kontekście prewencji anty ageing. Efekty mogą być widoczne tylko długofalowo i po prostu ciężko je ocenić w tym momencie.
Mała buteleczka wystarczy na długo, kiedy używamy tych kilka kropelek dziennie. Bardzo mnie to cieszy, bo polubiłam ten produkt i mam zamiar poznać więcej kosmetyków D'Alchemy.
Jestem ciekawa czy znacie ten olejek? A może polecicie mi jakieś inne produkty D'Alchemy?
Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką PURE BEAUTY.
Subskrybuj:
Posty (Atom)